Chcesz zwiększyć w dziecku pewność siebie, odporność psychiczną i pomóc mu się rozwijać? Oto mantra Nastii Liukin: "Nigdy nie poddawaj się w zły dzień".
Banał? Tak początkowo pomyślałam, kiedy zobaczyłam na Instagramie post na profilu BigLifeJournal, w którym cytowano właśnie Liukin. Ot, kolejna "genialna" złota myśl. Ale nie, nie tym razem. Już wyjaśniam!
"Już tam nie pójdę!"
Punktem wyjścia do wspomnianego wpisu na IG jest sytuacja, w której dziecko wraca do domu z zajęć sportowych i oznajmia, iż nie będzie już na nie chodzić. Brzmi znajomo? Równie dobrze mogą to być zajęcia z tańca, ceramiki, rysunku czy kurs języka japońskiego. "Już nigdy tam nie pójdę" albo "Teraz chcę spróbować (mandaryńskiego, haftu krzyżykowego, rugby)" – kto tego chociaż raz nie usłyszy od swojego dziecka?
I co wtedy? Pojawia się złość: ono ciągle zmienia zdanie, w niczym nie może wytrzymać do końca, ma słomiany zapał, tylko zmarnowałam na te zajęcia pieniądze itd., itp. Łatwo powiedzieć wtedy w emocjach coś niewłaściwego. Warto jednak pamiętać, iż nasze dzieci w tych chwilach najprawdopodobniej także są w silnych emocjach. I to im powinniśmy się lepiej przyjrzeć, zanim podniesiemy głos (a idealnie: zamiast jego podnoszenia!).
Mantra na odporność psychiczną
Wróćmy zatem do Liukin i jej mantry. Wyobraź sobie scenkę. Dziecko wraca z zajęć i mówi:
– Nienawidzę karate! Jest za trudne! Nie chcę już tego trenować!
Wtedy ty mówisz po prostu jedno zdanie:
– Dobrze, możesz zrezygnować.
I dodajesz:
– Ale nie dzisiaj.
Jak to? Zrozumiesz, kiedy przeczytasz dalszą część posta BigLifeJournal!
Po tym wyjaśniasz dziecku:
– Każdy z nas miewa złe dni, kiedy chce z czegoś zrezygnować. Gdy coś wydaje się trudne, nasze mózgi i ciała stawiają temu opór, ponieważ chcą, żebyśmy czuli się komfortowo.
– Ale jeżeli zrezygnujemy w zły dzień, nigdy nie będziemy mieć okazji stać się w czymś świetnymi i możemy tego później żałować.
– Umówmy się więc tak: możesz zrezygnować w dobry dzień. Kiedy w dniu, gdy osiągniesz sukces, przez cały czas będziesz chciał zrezygnować, porozmawiamy o tym.
Dlaczego te słowa mają sens?
Reagując w taki sposób, pomagasz dziecku podejść do życiowych zmagań jak do normalnej części egzystencji, czyli budujesz jego odporność psychiczną, a przy okazji pokazujesz mu, iż uszanujesz jego wybór, jeżeli będzie chciało spróbować czegoś innego.
Każdy z nas miewa złe dni, kiedy wszystko wydaje się za trudne. Następnym razem, by wspierać swoją wytrzymałość i odporność na trudności, po prostu pamiętajmy o mantrze od Liukin: Nigdy nie poddawaj się w zły dzień.
"Rada udzielona przez złotą medalistkę olimpijską przypomina nam, abyśmy nie podejmowali decyzji na podstawie trudnego momentu, ale zamiast tego cofnęli się o krok i dokonali ponownej oceny, gdy poczujemy się lepiej", czytamy w poście na IG. I to faktycznie wydaje się mieć sens, prawda? I przestaje brzmieć jak zwykły banał.