Osoby wysoko wrażliwe to tak naprawdę narcyzi? Nowe badania na to wskazują

totylkoteoria.pl 2 lat temu

Klinicznie rzecz biorąc nie istnieje coś takiego, jak „wysoka wrażliwość” czy „osobowość wysoko wrażliwa”. Jednak termin ten zdobył dużą popularność w Internecie i rzesze osób, które się jako takie utożsamiają, zaczęły tworzyć swego rodzaju społeczność. Okazuje się jednak, iż wiele zachowań, cech, motywacji i uczuć charakterystycznych dla „wysokiej wrażliwości” jest też typowych dla narcystycznego zaburzenia osobowości. Czyli klinicznej jednostki rozpoznawanej przez psychiatrów, psychologów klinicznych i psychoterapeutów. Nowe badanie, opublikowane pod koniec lipca 2022 roku w czasopiśmie naukowym „Journal of Clinical Psychology”, wspiera hipotezę o związku między narcyzmem a „wysoką wrażliwością”. Przyjrzyjmy się, kim są osoby wysoko wrażliwe i narcyzi i co ich łączy.

Osoba wysoko wrażliwa. Obrazek: CDD20/Pixabay z późn. zm.

Osoby wysoko wrażliwe

Kim są „osoby wysoko wrażliwe”? Charakteryzują one siebie jako szczególnie wrażliwe na bodźce zewnętrzne i wewnętrzne. Są nimi często przytłoczone albo niezmiernie pobudzone. Uważają się za wyjątkowe, ale też pokrzywdzone przez los. Widzą siebie jako szczególną mniejszość, która musi mierzyć się z przeszkodami i żyć w niezrozumieniu ze strony społeczeństwa. Niejednokrotnie sądzą, iż komunikacja miejska czy zwykłe, standardowe mieszkanie są dla nich „nieodpowiednie”. Mają predyspozycje do popadania w uczucie lęku lub w stany depresyjne.

Ponieważ naukowo i klinicznie rzecz biorąc nie udowodniono istnienia czegoś takiego jak „wysoka wrażliwość” czy syndrom „wysokiej wrażliwości”, to pojęcie to, jak widać, jest dość mocno rozmyte. Zostało ukute przez psychologów i poppsychologów, których dziś nazwalibyśmy raczej kołczami. Istnieją co prawda badania naukowe na temat tego zjawiska, ale nie jest ono ustrukturyzowane, ugruntowane naukowo, usystematyzowane i potwierdzone jako realnie istniejące. To trochę tak, jakby pojedyncze objawy jakiejś znanej choroby (lub kilku) wyodrębnić i bezpodstawnie uznać za nowy, szczególny syndrom.

Tak naprawdę każdy znajdzie w sobie coś z takiego opisu osoby wysoko wrażliwej. A mimo to istnieje grupa ludzi, których do takiej autoidentyfikacji ciągnie. „Z perspektywy klinicznej można uznać, iż wysoka wrażliwość w znacznym stopniu pokrywa się z nadwrażliwym narcyzmem lub ogólnie wrażliwym narcyzmem” – piszą niemieccy i austriaccy naukowcy w nowej pracy badawczej.

Narcystyczne zaburzenie osobowości, czyli narcyzm kliniczny

Narcyzm to spektrum cech, które mogą objawiać się specyficznymi zachowaniami i występować w różnym nasileniu. o ile jest ono niskie, to osobowość nie jest narcystyczna. Słaba narcystyczność jest wręcz konieczna do prawidłowego funkcjonowania, aby o siebie dbać. To tak zwany „zdrowy egoizm”. U osób ze stopniowym zwiększeniem i natężeniem cech narcystycznych mówimy o rysie narcystycznym lub stylu narcystycznym. Jest to wciąż zdrowa osobowość, ale wyraźnie narcystyczna. Zaś patologiczne obciążenie osobowości cechami narcystycznymi to już narcystyczne zaburzenie osobowości. Dla lepszego zrozumienia w czym rzecz, mogę to porównać do cukrzycy czy otyłości. Insulinooporność lub nadwaga byłaby w tej metaforze rysem narcystycznym, a cukrzyca bądź otyłość klinicznym narcyzmem.

Według DSM, czyli Diagnostycznego i Statystycznego Podręcznika Zaburzeń Psychicznych, narcystyczne zaburzenie osobowości objawia się poczuciem własnej ważności i wyjątkowości, fantazjowaniem o swojej wspaniałości w różnych aspektach życia. Narcyzi kliniczni uważają, iż należy im się specjalne traktowanie i choćby jeżeli już jakimś cudem udadzą się na psychoterapię, to najchętniej do prestiżowego psychoterapeuty, który jest znany i ceniony – jak oni sami we własnym mniemaniu. Zwykle jednak osoby z narcystycznym zaburzeniem osobowości trafiają do psychologa czy psychiatry nie dlatego, iż chcą coś zrobić ze swoim narcyzmem, ale z powodu depresji spowodowanej niezaspokojeniem narcystycznych popędów: brakiem wywyższenia przez innych, niewystarczającym docenieniem, zbyt słabą atencją itd. To ważna uwaga, iż depresja czy zaburzenia lękowe u takich osób są wtórne względem narcyzmu.

Do kolejnych symptomów klinicznych narcyzmu należy wymóg nadmiernego podziwu ze strony innych i poczucie, iż zasługuje się na uprzywilejowane traktowanie. Dodatkowo, narcyzi wykorzystują innych do swoich celów w sposób przedmiotowy. Są często aroganccy i myślą, iż wszyscy im zazdroszczą, a zarazem sami są zazdrośni. Mają też kliniczny deficyt empatii. To, czy ich realna samoocena jest niska, czy wysoka, jest przedmiotem dyskusji i może zależeć od osoby.

Osoby wysoko wrażliwe a narcyzm wrażliwy

Narcystyczne zaburzenie osobowości dzieli się na dwa podstawowe podtypy: wrażliwy i wielkościowy. Ten drugi odpowiada stereotypowi narcyzmu, ten pierwszy zaś jest bardziej ukryty. Narcyzi wrażliwi czują się wyjątkowi, mają poczucie wyższości i potrzebę bycia uprzywilejowanymi. Również skupiają się na sobie, mają poważny deficyt empatii i tendencję do manipulacji. Jednakże zamiast gwiazdorzyć i atencyjnie się wywyższać, są raczej skłonni do wycofania i myślenia w stylu: „jestem taki wyjątkowy, ale ten żałosny świat mnie nie rozumie”. Narcyzm wrażliwy można też opisać jako narcystyczne zaburzenie osobowości z domieszką unikowego zaburzenia osobowości. (Pogłębiony podkast o tym, czym jest narcystyczne zaburzenie osobowości nagrałem jakiś czas temu z dr. hab. Piotrem Jarosławskim, badającym zawodowo narcyzm, i można go odsłuchać tutaj; zachęcam też do przeczytania mojego artykułu o narcyzmie w „Tygodniku Powszechnym”).

Niemieccy i austriaccy psychologowie zaobserwowali natomiast, iż „wysokiej wrażliwości” może towarzyszyć „poczucie specjalności lub wyjątkowości, co pozwala spostrzegać niekorzystną cechę jako coś wspaniałego; czyli idealizowanie aspektów własnej osobowości. Może temu również towarzyszyć poczucie potrzeby lub prawa do odmiennego traktowania, ze szczególną troską i ostrożnością. Te cechy wydają się być fenomenologicznie podobne do dwóch głównych cech narcyzmu, a mianowicie poczucia własnej ważności i uprawnienia [do uprzywilejowanego traktowania]”. W związku z tym badacze postanowili sprawdzić, czy „wysoka wrażliwość” i narcyzm (zwłaszcza narcyzm wrażliwy) to dwa osobne zjawiska, czy też to samo lub powiązane ze sobą, o „wspólnych cechach i mechanizmach samoregulacji”.

Jako jeden z powodów zbadania tego związku naukowcy podają specyficzne, dychotomiczne postrzeganie społeczne. Mianowicie, choć „wysoka wrażliwość” i narcyzm mają wspólny rdzeń cech, to osoby „wysoko wrażliwe” są postrzegane raczej jako pozytywne. W przeciwieństwie do narcyzów, zdecydowanie deprecjonowanych jako osoby toksyczne. Narcyzi mogą więc realizować strategię utożsamiania się jako „wysoko wrażliwi” i tym samym „maskowania” swojego zaburzenia, zamiast dążenia do psychoterapii czy samorozwoju.

Osoby wysoko wrażliwe i narcyzów wiele łączy

W ramach opisywanego projektu przeprowadzono dwa badania. W pierwszym udział wzięło 280 osób z Wielkiej Brytanii i Niemiec. Autorzy zaznaczają, iż próba pochodząca z wysp nie całkiem spełniała warunki reprezentatywności. Uczestnicy musieli wypełnić różne testy pod kątem narcyzmu i wysokiej wrażliwości oraz zaburzenia przetwarzania sensorycznego. (Jest to zaburzenie bliskie do „wysokiej wrażliwości”, ale rozpoznawane klinicznie).

Bądź na biężaco!

Zapisz się na newsletter, aby otrzymywać informacje o nowych treściach na stronie totylkoteoria.pl

Okazało się, iż istnieje wyraźne powiązanie między „wysoką wrażliwością” a narcyzmem. Wykryto silne korelacje przy następujących cechach i zachowaniach: ukrywanie „prawdziwego” ja, dewaluowanie innych, warunkowa samoocena, narcystyczna furia, fantazje o własnej wielkości. Jedynie w przypadku poczucia zasługiwania na uprzywilejowane traktowanie nie wykryto powiązania. Przy czym należy pamiętać, iż osoba musi spełniać co najmniej 5 na 9 kryteriów diagnostycznych, aby zdiagnozować zaburzenie narcystyczne. Zasadne jest więc stwierdzenie, iż wysoka wrażliwość może być tak naprawdę narcystycznym zaburzeniem osobowości.

Autorzy badania podsumowują swoje wyniki tak: „wysoka wrażliwość była istotnie skorelowana z nadwrażliwym narcyzmem i ukrytym narcyzmem”. Oraz: „Wzorzec wyników pokazuje, iż wysoka wrażliwość i nadwrażliwy narcyzm mają bardzo podobne sieci nomologiczne pod względem neurotyczno-introwertycznego stylu osobowości (…), zwiększonym obciążeniem objawami i wyższym prawdopodobieństwem zaburzeń psychicznych. (…) Z drugiej strony wysoka wrażliwość – w przeciwieństwie do nadwrażliwego narcyzmu – nie wiąże się na ogół z poczuciem prawa do specjalnego traktowania lub nieprzyjemnym zachowaniem”.

W drugim badaniu udział wzięło 310 osób z UK z tym razem w pełni reprezentatywnej demograficznie próby. Wyniki potwierdziły się: „wysoka wrażliwość była istotnie skorelowana zarówno z narcyzmem nadwrażliwym, jak i wrażliwym”. Zbieżności utrzymywały się także po usunięciu zakłóceń statystycznych. To, co różniło się między pierwszym i drugim badaniem, to iż w drugim (większym i bardziej reprezentatywnym) wykryto również powiązanie co do poczucia zasługiwania na uprzywilejowane traktowanie. Na koniec zanalizowano dane od uczestników obu badań wspólnie i tu także potwierdzono liczne tożsame cechy wysokiej wrażliwości i narcyzmu.

Poppsychologia kontra naukowa psychologia

Oczywiste jest, iż jedno badanie nie rozwiązuje problemu. Nie odpowiada bezsprzecznie na pytanie, czy „osoby wysoko wrażliwe” to tak naprawdę narcyzi. Potrzeba kolejnych takich eksperymentów (również z realnym udziałem badanych, gdyż tutaj były tylko ankiety), a potem przeprowadzenia na ich podstawie metaanalizy.

Niemniej dla mnie badanie to jest symptomatycznym sygnałem, aby podążać za psychologią opartą na nauce, a nie za poppsychologią. Istnieje bowiem dużo takich popularnych pojęć, za którymi specyficzne osoby lubią się chować. Choć w rzeczywistości opisywane tak zjawiska mogą wcale nie istnieć lub być innymi, zidentyfikowanymi już naukowo zaburzeniami.

Artykuł ten mogłem napisać dzięki wsparciu na portalu Patronite. jeżeli Ci się podoba, zachęcam do odwiedzenia mojego profilu w tym serwisie i dołączenia do moich Patronów. Pięć lub dziesięć złotych nie jest dużą kwotą. Jednak przy wsparciu wielu mogę dzięki niemu poświęcać czas na pisanie artykułów, nagrywanie podkastów oraz utrzymywać i rozwijać stronę.

Literatura

Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne. „Kryteria diagnostyczne zaburzeń psychicznych. DSM-5”. Edra Urban & Partner (2018).

Theodore Millon i wsp. „Zaburzenia osobowości we współczesnym świecie”. Instytut Psychologii Zdrowia (2005).

Emanuel Jauk i wsp. „Do highly sensitive persons display hypersensitive narcissism? Similarities and differences in the nomological networks of sensory processing sensitivity and vulnerable narcissism”. Journal of Clinical Psychology (2022).

Idź do oryginalnego materiału