Oskar D. zatrzymany. Wśród zarzutów "narażenie pacjentki". W sieci chwalił się "leczeniem" ludzi

wiadomosci.gazeta.pl 4 godzin temu
Zdjęcie: This image is from Pixabay and was published prior to July 2017 under the Creative Commons CC0 1.0 Universal Public Domain Dedication license


Policja z Zielonej Góry zatrzymała Oskara D. pod zarzutami m.in. narażenia pacjentki na utratę zdrowia lub życia oraz udzielania świadczeń medycznych bez wymaganych zezwoleń. Mężczyzna prowadził praktykę prowadził przez internet - ujawniła Wirtualna Polska.
Zatrzymanie Oskara D.: W poniedziałek 3 lutego policjanci pojawili się w Nowogrodzie Bobrzańskim w województwie lubuskim. Tam zatrzymali Oskara D., a dzień później prokuratura przesłuchała go w charakterze podejrzanego - poinformowała Wirtualna Polska. Śledztwo w tej sprawie początkowo prowadziła Prokuratura Rejonowa w Zielonej Górze, ale później oddano ją Prokuraturze Okręgowej w Zielonej Górze.


REKLAMA


Co zarzuca mu prokuratura: Postawiono mu zarzuty narażenia pacjentki z rakiem na utratę życia lub zdrowia oraz udzielania świadczeń medycznych bez wymaganych zezwoleń. Prokuratura uważa także, iż D. popełniał oszustwa podatkowe. Informacje te potwierdziła w rozmowie z portalem prok. Ewa Antonowicz z zielonogórskiej prokuratury. Wcześniej śledczy przeszukali jego dom w Nowogrodzie Bobrańskim i mieszkanie na Mazowszu. Tam zabezpieczono telefon, komputery oraz suplementy, którymi handlował. Mężczyzna nie przyznaje się do winy.


Zobacz wideo Czarnek o zamykaniu wydziałów lekarskich: niech rząd sam się wyzeruje


Kim jest Oskar D.: Zatrzymany od ponad dwóch lat przedstawiał się w sieci jako "naturopata". gwałtownie zyskał popularność. Jego sprawę szeroko opisała Wirtualna Polska. Wskazała, iż mimo braku wykształcenia medycznego, udzielał konsultacji chorym. Portal przedstawił też historię kilku osób, które skorzystały z jego usług. To między innymi pani Ewa, która w 2022 roku wyczuła guzek w piersi. Oskar D. miał zapewniać ją, iż to nic groźnego, a następnie zalecić przyjmowanie suplementów. Choroba się rozprzestrzeniła i pojawiły się przerzuty do mózgu. Zmarła w 2023 roku. WP opisała też przypadek pani Iwony, która do zatrzymanego zgłosiła się z 13-centymetrowym guzem w brzuchu. Ten miał jej powiedzieć, iż to grzyb i zalecić przyjmowanie m.in. suplementów, płynu Lugola i używanie specjalnej pasty do zębów. Później okazało się, iż kobieta w rzeczywistości chorowała na nowotwór złośliwy.


Przeczytaj także: Zabójstwo 78-latka w Gdańsku. Zarzuty dla trzech osób. Jedną z zatrzymanych wnuczka ofiary
Źródło: Wirtualna Polska
Idź do oryginalnego materiału