Gdy gasną światła, a kurtyna idzie w górę, opera zwykle przemawia obrazem, gestem i ruchem. Ale co, jeżeli tych elementów nie można zobaczyć? W Operze Krakowskiej od kilku miesięcy pada na to pytanie konkretna odpowiedź. Nazywa się "Opera wyobrażona" i całkowicie zmienia sposób uczestnictwa w kulturze.