Ojciec też może mieć depresję poporodową

termedia.pl 1 rok temu
Zdjęcie: 123RF


Depresja poporodowa doświadczana przez niektóre matki to poważna choroba, ale jej objawy pojawić się mogą również u świeżo upieczonych tatusiów. I podobnie jak u matek, ojcowska depresja może negatywnie oddziaływać na dziecko, w tym na późniejszych niż niemowlęcy etapach życia.

Depresję poporodową zwykle definiuje się jako epizod ciężkiej depresji, który pojawia się krótko po porodzie, choć może pojawić się choćby w ciągu roku od narodzin dziecka. Objawy nie różnią się znacząco od tych stwierdzanych w depresji „zwykłej” z takim m.in. wyjątkiem, iż w tej poporodowej kobieta często doświadcza obsesyjnych myśli, iż nie poradzi sobie z macierzyństwem, iż jest złą matką, bywa, iż wręcz unika kontaktu z dzieckiem.

A jakie objawy po narodzinach dziecka mogą pojawić się u ojców? Opisał je pewien amerykański psychiatra na przykładzie pana „M”.

Pan „M” był 35-letnim adwokatem, który zwrócił się po pomoc medyczną z powodu bezsenności. Stało się to cztery miesiące po przyjściu na świat jego syna. Mówił także o odczuwaniu frustracji, rezygnacji z aktywności, które wcześniej sprawiały mu przyjemność, takich jak sport. Miał problemy z koncentracją i częściej brał udział w sprzeczkach. Przy tym jadł więcej niż dotychczas i przybierał na wadze. Mówił o poczuciu winy i odsuwaniu się od bliskich. Kwestionował swoją wartość i ojcowskie kompetencje. Wspominał też epizody depresyjnego nastroju doświadczane wcześniej.

Pan „M” to postać wymyślona przez dr. Jonathana R. Scarffa, psychiatry z Kenner Army Health Clinic w Fort Lee, autora opracowania na temat depresji poporodowej doświadczanej przez mężczyzn. Celem wykreowania tej postaci było pokazanie, jak poporodowa depresja może objawiać się u mężczyzny. Jak wskazują statystyki, dotyka ona od 8 do 13 proc. ojców.

Czynniki ryzyka
Tak, jak można wyodrębnić czynniki, które zwiększają ryzyko depresji poporodowej (m.in. niechciana ciąża, młody wiek, traumatyczne przeżycia podczas poprzedniego porodu i połogu, zła sytuacja w związku), tak i u mężczyzn można wskazać pewne sytuacje, które predystynują ich do wystąpienia objawów depresji po narodzinach dziecka.

Ryzyko rośnie u tych ojców, którzy wcześniej chorowali na depresję, mieli rodzica z tą przypadłością, u mężczyzn dotkniętych trudnymi warunkami ekonomicznymi, doświadczających zaburzeń hormonalnych. Zagrożenie zwiększa też zaburzony rytm snu i czuwania.

Specjaliści zwracają uwagę, iż badania i pomoc medyczna skupiają się głównie na poporodowej depresji kobiet i przypadłość ta u ojców jest słabiej zrozumiana. Wśród objawów, które szczególnie mogą dotykać męską płeć, eksperci wymieniają jednak drażliwość, problemy z podejmowaniem decyzji, ograniczone przeżywanie emocji.

Trudności dla dziecka
Depresja ojca szkodzi nie tylko jemu, ale i całej rodzinie, w tym dziecku – przestrzegają specjaliści.

Badania wskazują na przykład na zmianę w rodzicielskich reakcjach. Podobnie jak u dotkniętych depresją matek m.in. maleje wrażliwość ojca, a rośnie jego wrogość lub obojętność wobec potomka. Dzieci żyjące z ojcami cierpiącymi na depresję lub inne zaburzenie psychiczne są znacznie bardziej zagrożone problemami zachowania. Zauważono na przykład podniesiony poziom agresji u takich dzieci w wieku do 4 lat. Obserwuje się też opóźnienie rozwoju na różnych płaszczyznach – behawioralnej, emocjonalnej i społecznej.

Co więcej, w trakcie 2023 AAP National Conference & Exhibition naukowcy z Rutgers Robert Wood Johnson Medical School donieśli, iż dzieci ojców z depresją po narodzinach ich potomka, w wieku do 5 lat, mają dwa razy więcej szans, iż już doświadczyły w swoim życiu przynajmniej trzech szkodliwych sytuacji. Do tej kategorii badacze zaliczają np. maltretowanie czy różne rodzinne dysfunkcje. Takie czynniki mogą – podkreślają badacze – powodować długofalowe skutki dla zdrowia fizycznego, psychicznego czy wyników w nauce.

– Depresja ojców nie jest odpowiednio często wykrywana, a pediatrzy znajdują się w unikalnej pozycji, aby pomóc ojcom w uzyskaniu odpowiedniego wsparcia. Może ono poprawić sytuację mężczyzn oraz ich rodzin – mówi autorka badania, prof. Kristine Schmitz. Ona i jej zespół przyjrzeli się prawie 2 tys. parom ojciec–dziecko. – Te wstępne wyniki pokazują silne powiązanie między depresją poporodową ojca a późniejszymi trudnościami ich dzieci – podkreśla.

Sugeruje to, iż ojców powinno się badać pod kątem depresji i oferować im odpowiednie leczenie, co może zmniejszyć późniejsze ryzyko dla dzieci – nawołuje specjalistka.

Eksperci podkreślają na szczęście, iż zaburzenie można leczyć, z zastosowaniem głównie psychoterapii i leków. Ważne jest jednak, aby taki problem w porę wykryć. Coraz więcej fachowców nawołuje więc, aby prowadzić odpowiednie badania wśród ojców. Niektórzy twierdzą nawet, iż nie tylko matki, ale także ojcowie powinni się badać pod kątem objawów depresji, choćby po upływie roku od narodzin dziecka.

– Pediatrzy mogą odegrać istotną rolę w wykrywaniu depresji u rodziców. Jednak obecne wytyczne Amerykańskiej Akademii Pediatrycznej zalecają tylko badanie depresji u matek, w pierwszym roku życia dziecka. Szczególnie istotne jest to dla rodziców, którzy nie mają regularnego dostępu do opieki zdrowotnej, ale uczestniczą w wizytach kontrolnych dzieci – twierdzi Ava Marie Hunt z Rutgers Robert Wood Johnson Medical School, autorka badania opublikowanego w piśmie „Pediatrics”.

Badaczka i jej grupa doszli do swoich wniosków po analizie 41 badań z udziałem ponad 32 tys. rodziców lub opiekunów dzieci starszych niż 12 miesięcy. Aż 25 proc. osób miało objawy depresji. W wielu przypadkach nie uzyskały one odpowiedniej pomocy. Istotne jest nie tylko wydłużenie czasu w badania, ale także odpowiednie metody – zwracają uwagę naukowcy.

– Choć klinicyści zdają sobie sprawę z ważności prowadzenia przesiewowych badań w kierunku depresji, wielu czuje się niekomfortowo i takich testów nie przeprowadza – mówi prof. Manuel E. Jimenez, współautor publikacji.

– Poza tym badania często polegają na obserwacji, zamiast na zweryfikowanych narzędziach i testach. Co więcej, często pomijają ojców – dodaje jedna z autorek, prof. Sallie Porter.

Idź do oryginalnego materiału