Epidemia Odry w Rumunii wstrząsnęła opinią publiczną. W minionym tygodniu zarejestrowano tam 559 przypadków zachorowań, a od początku roku liczba ta sięgnęła już 5238. Zdaniem lekarzy, spadek wszechstronności szczepień wśród Rumunów wynika m.in. z kampanii antyszczepionkowych oraz wpływu pandemii koronawirusa na system szczepień. Podobnie sytuacja wygląda u naszych sąsiadów na Ukrainie. Światowa Organizacja Zdrowia alarmuje, iż zagrożenie Odrą rośnie, a liczba zakażeń rocznie rośnie w zastraszającym tempie. Sprawdziliśmy jak sytuacja przedstawia się w kraju, oraz naszym regionie. Jak informuje Ministerstwo Zdrowia, pediatrzy zwracają uwagę, iż coraz więcej dzieci choruje na Odrę. W 2022 roku w całej Polsce było 26 zachorowań, w ubiegłym roku potwierdzono 36 przypadków. Za to w tym roku, tylko w pierwszym kwartale, jest już więcej, bo czterdzieści przypadków.
Odra to choroba przenoszona drogą kropelkową. Objawy choroby, takie jak gorączka, kaszel, czy wysypka, mogą być bardzo dokuczliwe, a powikłania mogą być poważne szczególnie dla niemowląt, małych dzieci i kobiet w ciąży. Dlatego też szczepienie jest jedynym znanym sposobem ochrony przed tą chorobą.
Z najnowszych obliczeń Światowej Organizacji Zdrowia wynika, iż w 2023 roku w regionie europejskim zakażeniu wirusem odry uległo ponad 58 tysięcy osób. To oznacza gigantyczny - 62-krotny - wzrost zachorowań w stosunku do roku poprzedniego.
Świadomość i profilaktyka są najważniejsze w walce z epidemią Odry. Warto pamiętać o zaszczepieniu dzieci zgodnie z zaleceniami lekarzy oraz
