O ciszy i książce, która mi w niej towarzyszyła

sabinasadecka.pl 1 rok temu

“W niektórych rodzinach, gdy niewłaściwe zachowanie przekracza pewien próg, rodzice odsyłają dziecko do kąta. Albo siadają razem i rozmawiają o tym, dlaczego należy być posłusznym lub nie działać pod wpływem impulsu. Moja matka, ocalała z Holocaustu, nie zrobiłaby żadnej z tych rzeczy. Kiedy robiłem straszny bałagan lub próbowałem spuścić radio tranzystorowe w toalecie, matka wpadła w szał, wybuchała płaczem i zaczynała krzyczeć: “Nie mogę tego znieść!”, “Chciałabym umrzeć! Po co przeżyłam? Dlaczego Hitler mnie nie zabił?”

“Emocje nie walczą z racjonalnym myśleniem, ale raczej stanowią jego narzędzie”.

“Moglibyśmy żyć bez zdolności rozumowania, ale bylibyśmy całkowicie dysfunkcyjni, gdybyśmy nie mogli czuć”.

“Romantyczna miłość to bardzo stara emocja. Mówi się, iż powstała około 1,8 miliona lat temu”.

“Odporność psychiczna opiera się na elastyczności mentalnej, co w dużej mierze wynika z naszych wyrafinowanych emocji”.

cytaty z książki

Historia przeczytanych przeze mnie książek to częściowo historia mojego życia. W każdym życiowo ważnym momencie towarzyszyły mi książki, a też i niejednokrotnie książki te ważne momenty do mojego życia zapraszały.

Lektura książki “Emocje” Leonarda Mlodinowa zbiegła się u mnie z czasem, w którym postanowiłam sama ze sobą posiedzieć w egzystencjalnej ciszy. Ciszy potrzebuje we mnie raz na jakiś czas wszystko – moja dusza, serce, ciało i mój intelekt. Cisza daje mi moc, skupienie i świeżość.

Dla niektórych cisza to medytacja, dla innych modlitwa, dla jeszcze innych wspinanie się w górach. Moja cisza to po prostu zatrzymanie się. Mniej w tej ciszy pracuję, mniej tworzę, mniej się spotykam, mniej rozmawiam, (zdecydowanie) mniej scrolluję. Siedzę w lesie, spaceruję, przyglądam się sobie. To nie jest łatwy czas. Takie spotkania ze sobą to spotkania z częścią jasną, ale i ciemną. Z niezamkniętymi sprawami, z uporczywą nadzieją, z rozczarowaniami, jakie budzę w sobie ja i budzi we mnie świat. Pomimo tej niewygody regularnej ciszy we mnie domaga się wszystko we mnie – raz na jakiś czas.

Książka “Emocje” była tej ciszy godną towarzyszką. Opowiadała mi o tym, jak bardzo potrzebujemy kontaktować się z czasem cichym, a czasami bardzo głośnym szumem emocji w nas. Że ten szum stoi zawsze po naszej stronie, informuje nas o tym, co nam służy, a co nie, choć najczęściej decydujemy się ten szum w nas uciszać. Że każda z emocji ma dla naszego przetrwania ogromny sens i iż by ten sens usłyszeć potrzebujemy dbać nie tylko o swój stan emocjonalny, ale i fizyczny.

To też książka o potędze intuicji (przepiękna historia o ojcu autora i jeszcze ta końcowa o decyzji w sprawie hospitalizacji mamy), która jest niczym innym, jak dobrą relacją z naszymi emocjami, doświadczeniami i wartościami (równocześnie). To również książka pełna badań, faktów, statystyk, ale też opowieści (momentami bardzo osobistych) i anegdotek. Książka śmieszna, a czasami smutna (bywa iż i wstrząsająca). To przyzwoita lektura dla kogoś, kto zupełnie nie wie, o co w tych emocjach chodzi. Lub kogoś kto – jak ja – niby wie, ale potrzebuje regularnych z nimi spotkań, by się w hałasie swojego życia nie zagubić.

Polecam „Emocje”. Emocje zresztą też :). Niech nam dozgonnie służą.

Sabina

#wiedzaimilosc

PS Odkryłam właśnie, iż Leonard Mlodinow jest z wykształcenia fizykiem (!), napisał mnóstwo innych książek (dwie z Stephenem Hawkingiem), niektóre również przetłumaczono na język polski. Na pewno po nie sięgnę. Mlodinow, L. (2023), Emocje. Jak uczucia kształtują nasze myślenie. Zysk i S-ka. Przeł. T. Lanczewski

Idź do oryginalnego materiału