O co chodzi: Nowy wariant wirusa SARS-CoV-2 został po raz pierwszy wykryty w lipcu 2024 roku. W styczniu rozpoczęto jego szczegółowe obserwacje. Według badaczy jest on pochodnym wcześniej wykrytego Omikronu, a konkretnie jego wariantu KP.1.1.3.
REKLAMA
Zobacz wideo Polaków ubywa na potęgę, ostatnio o milion
Wzrost zachorowań: Według ustaleń WHO do 2 lutego do GISAID (Globalna inicjatywa dotycząca wymiany danych na temat grypy) zgłoszono 997 przypadków LP.8.1 z 23 krajów, co stanowi 7 proc. wszystkich dostępnych sekwencji na całym świecie w tygodniu epidemiologicznym od 6 do 12 stycznia 2025. "Chociaż liczba ta jest wciąż niewielka, stanowi istotny wzrost w porównaniu do 1,9 proc. cztery tygodnie wcześniej, w tygodniu epidemiologicznym od 16 do 22 grudnia 2024" - zwróciło uwagę WHO.
Gdzie najwięcej przypadków? Według Thomasa Jeffriesa, starszego wykładowcy mikrobiologii na Western Sydney University, liczba przypadków zachorowań na wariant LP.8.1 wzrasta m.in. w Australii i stanowi "blisko jeden na pięć przypadków COVID w Nowej Południowej Walii". "W Australii LP.8.1 stał się trzecim najbardziej dominującym szczepem w NSW (za XEC i KP.3)" - dodaje. Jak wskazuje, wirus ten odpowiada także za około 55 proc. przypadków zakażeń w USA i ok. 60 proc. przypadków w Wielkiej Brytanii. Jeffries przywołuje tu także dane z Wysp, gdzie w związku z przypadkami zakażeń nowym wariantem wirusa zaobserwowano zwiększoną liczbę hospitalizacji chorych na COVID-19 - wzrost wyniósł 19 proc. tydzień do tygodnia i był najwyższy od stycznia.
Czy jest się czego obawiać? Do tej pory nie odnotowano przypadków LP.8.1 w Polsce, ale zagrożenie, iż ten wariant wirusa rozprzestrzeni się i w naszym państwie jest coraz większe w związku z narastającą liczbą zachorowań w innych krajach. Jak podkreśla Jeffries na łamach "The Conversation" wariant LP.8.1 charakteryzują zmiany, "które mogą umożliwić wirusowi łatwiejsze rozprzestrzenianie się i stanowić większe zagrożenie dla zdrowia ludzi". Naukowiec dodaje jednak, iż wszystko wskazuje na to, iż dostępne na rynku szczepionki powinny stanowić odpowiednią ochronę przed poważną postacią COVID-19 wywołaną przez wspomniany wariant wirusa.
Więcej na podobny temat przeczytasz w artykule: "Rzadkie powikłanie po COVID-19. 27-latka ma uczulenie na zimno".Źródła: WHO, Medicalxpress.com, Medicinetoday.com.au, The Conversation