Jak zapewniają specjaliści Instytutu Matki i Dziecka, dzięki ogromnemu postępowi w chirurgii dzieci z nowotworami kości coraz rzadziej narażone są na amputację kończyny.
– Doświadczenie chirurga onkologa przez cały czas jest głównym czynnikiem pozwalającym na precyzyjne i skuteczne przeprowadzanie operacji – twierdzi prof. Anna Raciborska, kierownik Kliniki Onkologii i Chirurgii Onkologicznej Dzieci i Młodzieży w Instytucie Matki i Dziecka.
Ważne jest też wykorzystanie zaawansowanego sprzętu medycznego.
Nowoczesny sprzęt i doświadczenie lekarza są kluczowe
Jej zdaniem połączenie jednego i drugiego to fundament skutecznego leczenia nowotworów u dzieci. – Zapewnia małym pacjentom szansę na pełne wyleczenie i minimalizuje ryzyko nawrotu choroby – zaznacza ekspertka.
Nowoczesne metody chirurgiczne umożliwiają precyzyjniejsze usunięcie guzów i minimalizują uszkodzenie zdrowych tkanek, poprawiając jakość życia małych pacjentów. Postęp w tej dziedzinie przyczynił się do znaczącego rozwoju metod terapeutycznych, szczególnie w leczeniu kostniakomięsaka – jednego z najczęściej występujących nowotworów kości u dzieci.
Kostniakomięsak (osteosarcoma) wraz z mięsakiem Ewinga to dwa najczęściej występujące pierwotne złośliwe nowotwory kości u dzieci i młodzieży. Najczęściej występują w kości udowej, piszczelowej, miednicy oraz kości ramiennej. Wyróżniają się szybkim przebiegiem i często dają odległe przerzuty, głównie do płuc. Oba te nowotwory, głównie mięsak Ewinga, mogą występować również w tkankach miękkich (są to tzw. postaci pozakostne). Oba warianty – zarówno kostny, jak i pozakostny – zawsze wymagają agresywnego leczenia.
Nowoczesne techniki rekonstrukcyjne
Lek. Iwona Malesza z Kliniki Onkologii i Chirurgii Onkologicznej Dzieci i Młodzieży IMiD przekonuje, iż nowoczesne metody chirurgiczne otwierają zupełnie nowe możliwości w terapii nowotworów narządu ruchu u dzieci i młodzieży. Dąży się do całkowitej resekcji guza wraz z otaczającymi go zdrowymi tkankami, by zminimalizować ryzyko wznowy. Doświadczenie zespołu medycznego oraz dostęp do nowoczesnych metod chirurgicznych zwiększają szanse przeprowadzenia zabiegu oszczędzającego kończynę.
– Niezmiernie ważne jest, aby wprowadzać nowoczesne techniki rekonstrukcyjne, takie jak endoprotezoplastyka, dzięki czemu możemy zapewnić naszym podopiecznym leczenie na światowym poziome – zwraca uwagę specjalistka.
Według prof. Raciborskiej onkologiczne endoprotezy wykonuje się z wysokiej jakości materiałów i są specjalnie zaprojektowane, aby zastąpić usuniętą część kości, przywracając stabilność i funkcjonalność kończyny. – Stosowane implanty w przypadku intensywnie rosnących dzieci bardzo często są endoprotezami elektromagnetycznymi, czyli takimi, które wydłużają się bez konieczności operacji. W naszej klinice przeprowadziliśmy już ponad tysiąc takich zabiegów, a najmłodsza pacjentka, której wszczepiliśmy endoprotezę, miała zaledwie 8 miesięcy – tłumaczy.
Implanty dzięki technologii 3D
Pomocna jest technologia druku 3D umożliwiająca tworzenie implantów dostosowanych indywidualnie do anatomii każdego pacjenta. Implanty te mogą być zaprojektowane tak, aby naśladować naturalną strukturę kości, co zapewnia lepszą integrację z tkankami pacjenta i umożliwia zachowanie naturalnej funkcjonalności kończyn. Dzięki temu chirurdzy mogą planować i przeprowadzać zabiegi z większą precyzją, minimalizując ryzyko komplikacji i przyspieszając proces rekonwalescencji.
Wykorzystywane są tzw. autologiczne przeszczepy kości, czyli tkanki pobierane z innego miejsca pacjenta. Specjalistki IMiD zapewniają, iż są one bardzo skuteczne i ograniczają ryzyko odrzutu oraz zakażenia. Często pozwalają zachować naturalną funkcję kończyny. Jedną z odmian tej metody są wolne unaczynione przeszczepy kości strzałkowej.
– W przypadku guzów kości długich, np. udowej, piszczelowej czy kości przedramienia, w trakcie jednego zabiegu usuwa się zmianę, a ubytek zastępuje tkanką pobraną od tego samego pacjenta – najczęściej jest to kość strzałkowa. Operacja ta wymaga zastosowania mikroskopu operacyjnego, który jest niezbędny przy zespalaniu naczyń tętniczych i żylnych wolnego płata. Są to naczynia o średnicy 1–2 mm, a nici używane do ich łączenia są niewidoczne gołym okiem. Stąd potrzeba specjalistycznego sprzętu i narzędzi, aby z powodzeniem przeprowadzić taki zabieg. Dzięki niemu jesteśmy w stanie uchronić małego pacjenta przed amputacją kończyny – wyjaśnia prof. Łukasz Krakowczyk z Narodowego Instytutu Onkologii w Gliwicach, współpracujący z Instytutem Matki i Dziecka.
Klinika Onkologii i Chirurgii Onkologicznej Dzieci i Młodzieży Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie jest ośrodkiem referencyjnym w leczeniu oszczędzającym, umożliwiającym uratowanie kończyny choremu dziecku. Do początku 2024 r. wykonano tutaj ponad 1000 zabiegów wszczepiania endoprotez, także tych wydłużanych mechanicznie lub w wyniku działania pola elektromagnetycznego.
.