Ostrowscy ortopedzi od ponad 10 lat stosują w leczeniu skomplikowanych złamań kości piętowej małoinwazyjną metodę operacyjną z zastosowaniem gwoździa śródszpikowego Calcanail.
Jak wyjaśnił dr Mirosław Falis, od 2012 ordynator oddziału ortopedii w szpitalu w Ostrowie Wlkp., złotym standardem leczenia złamań kości piętowych było i w wielu szpitalach przez cały czas jest otwarte nastawienie odłamów i zespolenie płytką LCP. By odłamy kostne zobaczyć i je poukładać, trzeba – jak wyjaśnił – zrobić na pięcie duże cięcie chirurgiczne w kształcie litery L, odsłonić skórę i zamontować płytę.
– W tej metodzie odsetek powikłań w postaci zaburzeń gojenia się ran pooperacyjnych sięga ponad 30 procent – wskazał.
Natomiast metoda z użyciem gwoździa śródszpikowego – zdaniem eksperta – jest małoinwazyjna i ogranicza liczbę powikłań gojenia ran do ok. 1 procenta. – W metodzie Calcanail robimy małą, dwucentymetrową ranę w okolicy guza piętowego, nastawienie odłamów odbywa się przez otwór wielkości dziurki od klucza – powiedział.
Jak wyjaśnił, nowa metoda powoduje, iż nie ma problemu z gojeniem się ran, zdecydowanie krótszy jest pobyt chorego w szpitalu, szybciej następuje zrost kostny, bo zwykle już po 6 tygodniach. Zauważył, iż pacjenci odczuwają mniejszy ból w okresie usprawniania, szybciej wracają do pracy i do swojej poprzedniej aktywności.
– Nie obserwujemy też pourazowych deformacji stóp, a chorzy mogą używać komercyjnego obuwia, co nie jest tak powszechne po tego typu złamaniach leczonych innymi metodami – przekazał.
Złamania kości piętowej nie należą do częstych urazów, ale są trudne w leczeniu. – To nie są częste złamania, ale w większości dotyczą młodych ludzi i negatywnie rzutują na ich całe dalsze życie prywatne i zawodowe. W rejonie działania ostrowskiego szpitala jest rocznie 6–7 złamań kości piętowych, ale przyjeżdżają do nas pacjenci z całej Polski, co powoduje, iż rocznie wykonujemy ich ok. 70 – poinformował.
Przekrój pacjentów ze złamaniami kości piętowej jest bardzo duży. Przede wszystkim są to pracownicy budowlani, którzy są narażeni na upadki z wysokości. Drugą grupę stanowią przypadkowe upadki z kilku metrów np. podczas sezonowego zbierania owoców z drzew. Do trzeciej grupy należą sportowcy – osoby, które wspinają się po ściance wspinaczkowej, spadochroniarze i paralotniarze.
– Operowaliśmy dwóch czołowych polskich himalaistów, którzy szczęśliwie przez cały czas wspinają się z naszymi gwoździami w piętach. Operowaliśmy też pilota samolotu F16, który doznał złamania podczas skoku ze spadochronem – powiedział.
Zdaniem ortopedy, pozostało jedna grupa chorych – to osoby, które podejmują próby samobójcze i skaczą z dużych wysokości. Ich leczenie jest wielkim wyzwaniem m.in. z uwagi na potencjalny brak współpracy w procesie leczenia. – Kiedyś po prostu uznawało się, iż skoro pacjent nie współpracuje z lekarzem, to zostawiało się złamanie i leczyło w opatrunku gipsowym, a to powodowało trwałe kalectwo. Metoda Calcanail na szczęście nie ma takich ograniczeń – wyjaśnił.
Historia leczenia złamań kości piętowej nową metodą rozpoczęła się w ostrowskim szpitalu w 2012 r. Zapoczątkowało je przypadkowe spotkanie dr. Falisa z wynalazcą i autorem metody dr. Mario Goldzakiem z Tuluzy. Francuski lekarz operacje przy użyciu metody gwoździa Calcanail rozpoczął w 2011 roku i podczas kongresu w Salonikach przedstawiał wyniki swoich pierwszych kilkudziesięciu operacji.
– Po naszym spotkaniu na kongresie, jeszcze w tym samym roku, taką operację przeprowadziliśmy w szpitalu w Ostrowie Wlkp. Przebiegła bardzo sprawnie, a wynik był świetny. Stwierdziłem wówczas, iż to jest właśnie metoda, która powinna się rozwijać i którą powinniśmy stosować w leczeniu naszych pacjentów – stwierdził ekspert.
Kolejne lata praktyki klinicznej w ostrowskim szpitalu pokazały – zdaniem lekarza – olbrzymią wartość wprowadzonej techniki operacyjnej. Od 2013 roku przeprowadzono ponad 650 operacji z zastosowaniem nowatorskiej metody leczenia chorych.
– Wstępne wyniki leczenia kilkudziesięciu osób zostały opublikowane w naszym czasopiśmie naukowym, a całościowe ich opracowanie zostało przedstawione w formie pracy doktorskiej przez dr. n. med. Krystiana Pyszla. Praca ta została wyróżniona przez Polskie Towarzystwo Ortopedyczne i Traumatologiczne. Ponadto, w dwóch renomowanych podręcznikach ortopedii – pod redakcją prof. Jacka Kruczyńskiego oraz prof. Marka Napiontka – umieszczono rozdziały mojego autorstwa, dotyczące nowoczesnego leczenia złamań kości piętowej – powiedział dr Falis.
Ostrowski szpital prowadzi ścisłą współpracę z ośrodkami we Francji i w Niemczech, ze współtwórcami metody – prof. Patrickem Simonem z Lyonu, Tomasem Mittlmeierem z Rostocku oraz dr Julienem Lucasem z Bordeaux. kooperacja doprowadziła do tego, iż dr Mirosław Falis znalazł się w gronie współtwórców.
– Jesteśmy też instruktorami podczas międzynarodowych kursów kadawerowych w Paryżu dla lekarzy z różnych państw świata. Zostaliśmy, jako oddział, włączeni do ścisłego, wąskiego grona oddziałów urazowo-ortopedycznych, stosujących rutynowo tę metodę w swojej codziennej praktyce. Dziś, jako oddział ortopedii w Ostrowie Wlkp., stanowimy trzon rozwijania i upowszechniania metody Calcanail – zauważył lekarz.
Oddział Ortopedii i Traumatologii Narządu Ruchu ostrowskiego szpitala, przy wsparciu władz powiatu ostrowskiego, był organizatorem międzynarodowego kongresu poświęconego problematyce złamań kości piętowej w ramach Osteosynthese International Poznań 2018, w którym udział wzięło ponad 200 uczestników z Polski, USA oraz Europy.
– Wygłosiliśmy wiele referatów podczas zjazdów krajowych i zagranicznych, w tym również w USA. Każdego roku dużym zainteresowaniem cieszą się kursy kadawerowe, które organizujemy w laboratoriach w Warszawie czy Poznaniu, oraz operacje w formacie „surgeon to surgeon” w naszym szpitalu. Skorzystało z nich kilkudziesięciu lekarzy ortopedów z kraju i Europy – powiedział dr Falis.
Obecnie w Polsce metodę zespolenia gwoździem śródszpikowym wprowadziło u siebie ok. 30 szpitali. Jak przekazał ekspert, większość z lekarzy przed rozpoczęciem korzystania z tej metody korzystała z kursów organizowanych w ostrowskim szpitalu lub ze wsparcia indywidualnego. – Do tej pory dzieliliśmy się naszą wiedzą, wykorzystując kontakty koleżeńskie i były to raczej działania nieformalne. Powołanie jedynego w Polsce ośrodka szkoleniowego leczenia złamań kości piętowej ułatwi lekarzom szkolenie i wstęp na blok operacyjny naszego szpitala – stwierdził.
– W opinii prof. Simona, prof. Jarosława Czubaka, który jest naszym konsultantem krajowym, i prof. Leszka Romanowskiego, promotora doktoratu, jako zespół zdobyliśmy ogromne doświadczenie kliniczne i zgromadziliśmy olbrzymi dorobek naukowy. To wszystko pozwoliło na stworzenie oficjalnie instytucji, zajmującej się kształceniem lekarzy i rozwiązywaniem problemów leczenia złamań kości piętowej – powiedział.
Nie jest powszechną praktyką, aby takie centrum powstało w szpitalu powiatowym, poza kliniką. Za powołaniem ośrodka przemówił m. in. materiał kliniczny ostrowskiego szpitala, który jest największy w Europie, a w zasadzie na świecie, bo w USA ta metoda dopiero zaczyna się rozwijać. Najwięcej tego typu operacji wykonuje się w Polsce, Francji, Włoszech i Hiszpanii.
– W ostrowskim szpitalu mamy jeden z najnowocześniejszych bloków operacyjnych, jakich niejednokrotnie nie widziałem w zachodniej Europie. Sam oddział ortopedyczny jest po gruntownym remoncie, dobrze wyposażony, więc nie musimy mieć kompleksów. Przede wszystkim jednak udało się stworzyć profesjonalny zespół składający się z lekarzy, pielęgniarek, fizjoterapeutów, pracowników bloku operacyjnego i to jest nasz największy atut – podkreślił dr Falis, dodając, iż powstałe centrum ułatwi nie tylko kształcenie lekarzy, ale przyczyni się również do podniesienia jakości leczenia chorych.