„Nowa Zelandia zakazuje stosowania leków blokujących dojrzewanie” celem zmiany płci – poinformował „The Australian”. 19 listopada Minister Zdrowia Nowej Zelandii Simeon Brown oświadczył w stolicy kraju, Wellington, iż nie ma dowodów na korzyści mające wynikać ze zmiany płci, czego dowiódł opublikowany w zeszłym roku raport Ministerstwa Zdrowia Nowej Zelandii. W związku z tym od 19 grudnia 2025 roku Nowa Zelandia wprowadza zakaz tranzycji dzieci poprzez uniemożliwienie przepisywania recept na blokery dojrzewania przy diagnozie dysforii płciowej lub niezgodności płciowej.
Artykuł napisałem dzięki wsparciu moich Patronów i Patronek. To dzięki nim blog ten może istnieć i się rozwijać, a publikowane tutaj teksty i artykuły są niezależne. jeżeli chcesz wesprzeć moją działalność, możesz to zrobić na moim profilu Patronite.
Nowa Zelandia zakazała tranzycji płciowej dzieci. Fot. Chuotanhls/Pixabay i David Peterson/Pixabay, z późn. zm.Czemu Nowa Zelandia zakazała tranzycji dzieci?
Simeon Brown zapowiedział, iż zakaz będzie obowiązywał co najmniej do 2031 roku, kiedy mają zostać opublikowane wyniki badania klinicznego z Wielkiej Brytanii nad zdrowotnymi konsekwencjami tranzycji. Dodał, iż „zmiany te mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa”, jak podaje publiczne Radio Nowej Zelandii.
Maoryska polityk Karen Chhour, pełniąca w tej chwili funkcję Ministra ds. Dzieci i Zapobiegania Przemocy w Rodzinie i Przemocy Seksualnej powiedziała, iż decyzja ta jest zwycięstwem naukowego podejścia do medycyny. „Należy wspierać młodych ludzi, aby się akceptowali, a nie zmieniali swoje ciało dzięki eksperymentalnych leków” – dodała. Skrytykował ją polityk Partii Zielonych Menéndez March, który przekonuje, iż zmiana płci może według niego „uratować życie”.
Decyzję o zakazie pochwaliła nowozelandzka prof. Charlotte Paul, ekspertka ds. zdrowia publicznego i emerytowana wykładowczyni Uniwersytetu Otago. Zwróciła bowiem uwagę, iż zmienianie nieletnim płci łamie „standardy świadomej zgody”. Przeciwko zakazowi wypowiedział się nowozelandzki oddział organizacji WPATH, zrzeszającej lekarzy, psychologów i prawników popierających zmienianie dzieciom płci.
Dlaczego coraz więcej państw zakazuje tranzycji?
Wcześniej zakaz tranzycji dzieci wprowadziły inne kraje. W 2020 roku zrobiła to Finlandia, w 2021 roku Instytut Karolinska w swoich szpitalach (znany z przyznawania medycznej Nagrody Nobla), w 2022 cała Szwecja, w 2023 Dania, w 2024 roku Wielka Brytania, w 2025 roku poszczególne stany USA i Kanady (np. stan Alberta). Ograniczenia wprowadziła też Belgia, Francja, Norwegia, a choćby Holandia, która dotychczas uchodziła za pionierski kraj w zmienianiu ludziom płci.
Co warte odnotowania, Tajlandia – gdzie kwestia masowych tranzycji istniała dużo wcześniej, niż na Zachodzie – ustanowiła zakaz zmiany płci dla osób przed 18. rokiem życia już w 2009 roku. Co więcej, Tajowie chcący zmienić płeć przed 20. rokiem życia muszą mieć zgodę rodziców. Tajskie prawo wymaga też badań psychiatrycznych i seksuologicznych oraz rocznego okresu obserwacji przed dokonaniem operacji zmiany płci. W ostatnich latach jedynie Hiszpania, Niemcy i Polska wprowadziły prawo ułatwiające zmianę płci lub choćby pozwalające na tranzycję na żądanie, bez wskazań medycznych.
Coraz więcej badań wskazuje na negatywne konsekwencje
Istnieje kilka przyczyn wprowadzania zakazów bądź ograniczeń. Przede wszystkim opublikowano szereg badań (m.in. w czasopismach naukowych „Journal of Clinical Endocrinology & Metabolism”, „Epidemiologic Review”, „Hypertension”) z których wynika, iż tranzycje płciowe przynoszą negatywne konsekwencje dla zdrowia fizycznego. W tym powodują nowotwory nerek i wątroby, choroby układu sercowo-naczyniowego, osteoporozę, zaburzenia lękowe, depresję, a w skrajnych przypadkach guzy rzekome mózgu. Liczne prace naukowe (np. z periodyków medycznych „Journal of the American Academy of Child & Adolescent Psychiatry”, „Developmental Psychology” czy „International Review of Psychiatry”) wykazały też, iż od 60 do ponad 90% dzieci i młodzieży z dysforią płciową z czasem wyrasta z niej, jeżeli nie afirmuje się ich poczucia oderwania od swojej płci. Na te same problemy wskazywał niezależny raport Cass w Wielkiej Brytanii.
Istniały pojedyncze badania, według których tranzycja płciowa poprawia zdrowie psychiczne. Jednakże w wyniku śledztwa dziennikarza Jesse Singala wyszło na jaw, iż wyniki i wnioski tych badań zostały sfabrykowane. Naukowcy uzyskiwali dane, według których osoby poddane zmianie płci albo mają tak samo zły stan jak przed albo jeszcze gorszy, a w wynikach swoich prac podawali, wbrew prawdzie, iż im się poprawiło.
Dodatkowo, „The Economist” opisał w zeszłym roku skandal, gdzie członkowie wspomnianej organizacji WPATH próbowali zablokować publikację badania naukowców z Uniwersytetu Johna Hopkinsa, gdyż wyszło im, iż tranzycja nie niesie żadnych korzyści. Sama WPATH mierzyła się też z osobnym skandalem. W 2024 roku ujawniono jej wewnętrzną korespondencję i nagrania konferencji jej członków, którzy między sobą przyznawali, iż zmiana płci powoduje nowotwory wątroby oraz iż dzieci nie są w stanie wyrazić na nią świadomej zgody – a mimo to eksperci WPATH pobierali pieniądze za zmiany płci i promowali tranzycję w mediach.
Bądź na biężaco!
Zapisz się na newsletter, aby otrzymywać informacje o nowych treściach na stronie totylkoteoria.pl
Ustalono też, iż przyczyny dysforii płciowej często leżą w innych problemach psychicznych, a niechęć do własnej płci jest jedynie ich następstwem. Udokumentowano m.in., iż dysforia płciowa i chęć zmiany płci mogą wynikać z zaburzeń ze spektrum autyzmu (przez brak rozumienia kontekstu zachowań płciowych), zaburzeń osobowości (zwłaszcza borderline), zaburzeń lękowych, zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych, dysmorfofobii, jak również z derealizacji i/lub depersonalizacji powiązanych z syndromem stresu pourazowego (PTSD i cPTSD). Psychologów nie zaskoczyło więc pogorszenie się stanu pacjentów, bo tranzycja dokładała im nowych problemów psychicznych i życiowych, nie rozwiązując przyczyn dysforii płciowej.
Na inny najważniejszy aspekt uwagę zwrócili biolodzy ewolucyjni i genetycy, tacy jak prof. Richard Dawkins, prof. Jerry Coyne, prof. Marcin Woźniak i wielu innych. Dr Colin Wright w nowej pracy naukowej pt. „Why there are exactly two sexes”, czyli „Dlaczego istnieją dokładnie dwie płcie”, opublikowanej w recenzowanym czasopiśmie naukowym „Archives of Sexual Behavior”, tłumaczy, czemu płeć jest zjawiskiem stricte binarnym. To właśnie on i inni biolodzy dostrzegli, iż sama idea zmiany płci jest u podstaw błędna na tej zasadzie, co próby zmiany gatunku (np. upodabnianie się do kota, jaszczurki czy papugi). Rozmaite zabiegi chirurgiczne i przyjmowanie leków hormonalnych jedynie upodabniają z zewnątrz do płci przeciwnej, ale de facto okaleczają ciało i pogłębiają istniejące wcześniej problemy psychiczne osoby z dysforią płciową.
Moja działalność nie byłaby możliwa bez wpłat na Patronite. Dlatego serdeczne podziękowania kieruję do Patronek i Patronów wspierających mnie w sposób szczególny. Są to: Marcin, Piotr, Miłosz, Agnieszka, Milena, Olaf, Grzegorz, Katarzyna, Daniel, Krzysztof, Tomasz, Paulina, Tomek, Magdalena, Tomasz, Marek, Andrzej, Michał. Zachęcam do dołączania do tego grona, bo tylko to daje mi swobodę i niezależność w tworzeniu.















