Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Francisco opracowali nowatorską terapię, która może okazać się przełomem w leczeniu choroby Alzheimera. Zamiast skupiać się na jednym mechanizmie, jak robiły to dotychczasowe leki, postanowili połączyć dwa znane leki onkologiczne. Dzięki temu terapia może działać na różne typy komórek w mózgu i jednocześnie zwalczać kilka procesów związanych z rozwojem choroby. To podejście daje nową nadzieję w walce z jednym z najpoważniejszych schorzeń neurodegeneracyjnych.
Choroba Alzheimera to najczęstsza przyczyna zespołu otępiennego. W Polsce cierpi na nią około 200–300 tysięcy osób, a liczba ta stale rośnie. Mimo intensywnych badań, przez cały czas brakuje skutecznej terapii, która mogłaby zahamować lub znacząco spowolnić jej postęp.
Czytaj także: Nadzieja na nowy lek na chorobę Alzheimera
Etiologia choroby Alzheimera nie jest w pełni poznana, jednak w obrazie neuropatologicznym dominują dwie charakterystyczne cechy: obecność zewnątrzkomórkowych blaszek β-amyloidu oraz nadmierne ufosforylowanie wewnątrzkomórkowego białka tau. Opracowanie skutecznego leczenia stanowi duże wyzwanie, ponieważ w mózgu dochodzi do złożonych zmian na poziomie komórkowym i molekularnym, które różnią się w zależności od typu komórek nerwowych i glejowych.
Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Francisco zaproponowali nową strategię terapeutyczną opartą na podejściu wielolekowym. Zamiast koncentrować się na jednym czynniku, terapia ta ukierunkowana jest na różne typy komórek w mózgu. To może zwiększyć skuteczność leczenia i lepiej odzwierciedlać złożoność choroby.
Czytaj także: Kwasy omega-3 mogą pomóc w zapobieganiu chorobie Alzheimera
Potencjalna terapia skojarzona
Mimo intensywnych badań prowadzonych w ciągu ostatnich 20 lat, większość leków opracowanych z myślą o leczeniu choroby Alzheimera okazała się nieskuteczna. Pokazuje to, iż skuteczna terapia może wymagać bardziej złożonego i wielokierunkowego podejścia.
W odpowiedzi na to wyzwanie naukowcy opracowali nową strategię, łączącą różne źródła danych. Po pierwsze zastosowano transkryptomikę pojedynczych komórek, co pozwoliło określić, które geny są aktywne w poszczególnych typach komórek mózgu. Następnie przeanalizowano bazy danych dotyczące działania leków na poziomie komórkowym, a także włączono dane kliniczne — informacje o pacjentach i ich reakcjach na różne terapie.
Dzięki tej integracji danych udało się zidentyfikować dwa leki: letrozol i irynotekan. Każdy z nich ukierunkowany jest na inne typy komórek i zmiany genetyczne charakterystyczne dla choroby Alzheimera:
- Letrozol oddziałuje głównie na neurony,
- Irynotekan celuje w komórki glejowe, czyli komórki wspomagające funkcjonowanie neuronów.
Naukowcy zwrócili uwagę, iż oba leki — letrozol i irynotekan — mają zdolność przenikania przez barierę krew–mózg. Jest to kluczowym warunkiem skuteczności terapii choroby Alzheimera. Dodatkowym argumentem przemawiającym za wyborem tej kombinacji są wyniki wcześniejszych badań populacyjnych. Wykazały one, iż pacjentki z rakiem piersi leczone letrozolem oraz pacjenci po raku jelita grubego otrzymujący irynotekan mieli statystycznie niższe ryzyko rozwoju demencji, w tym choroby Alzheimera.
Czytaj także: Czy zapominanie może być formą uczenia się?
Pierwsze badania na myszach
Aby ocenić skuteczność nowej terapii, naukowcy przeprowadzili badania na specjalnie zmodyfikowanych myszach. Zwierzęta te miały w mózgu zarówno złogi amyloidu β (Aβ), jak i patologiczne formy białka tau — czyli zmiany charakterystyczne dla choroby Alzheimera u ludzi.
Wyniki okazały się obiecujące. Myszy leczone kombinacją letrozolu i irynotekanu wykazywały istotną poprawę funkcji pamięciowych oraz znacznie mniej zmian patologicznych w mózgu. Zaobserwowano wyraźne zmniejszenie liczby blaszek amyloidowych i poziomu fosforylowanego białka tau (p-tau).
Co istotne, stosowanie pojedynczych leków przynosiło znacznie słabsze efekty lub było nieskuteczne. Podkreśla to znaczenie terapii skojarzonej, która jednocześnie oddziałuje na różne mechanizmy choroby i różne typy komórek.
Czytaj także: Chodzenie pomaga na pamięć
Przełomowe podejście kluczem do terapii choroby Alzheimera?
Badania na zmodyfikowanych genetycznie myszach wykazały, iż terapia skojarzona może przywracać prawidłową aktywność genów w różnych typach komórek mózgu. Prowadzi to do poprawy ich funkcjonowania. To podejście wyznacza nowy kierunek w poszukiwaniu leków na chorobę Alzheimera.
Zamiast koncentrować się na jednym mechanizmie, terapia celuje jednocześnie w różne szlaki chorobowe i konkretne typy komórek. Takie działanie okazało się znacznie skuteczniejsze niż stosowanie pojedynczych leków.
Wyniki te podkreślają potencjał terapii złożonych w leczeniu chorób o wieloczynnikowej etiologii, takich jak choroba Alzheimera. Otwierają również drogę do rozwoju medycyny precyzyjnej, w której leczenie będzie dostosowane do indywidualnego profilu molekularnego i klinicznego każdego pacjenta.
Wyniki badania opublikowano w czasopiśmie Cell.












