REKLAMA
Zobacz wideo
Po czym poznać, iż dziecko ma skrócone wędzidełko? Logopedka mówi o "domowym teście"
Rodząca nie dojechała do szpitalaPracownicy stacji benzynowej w Harklowej (powiat nowotarski) z pewnością nie spodziewali się takiego obrotu spraw. W sobotę, 6 grudnia około godziny 17 na terenie stacji pojawiło się auto, którym podróżowało małżeństwo. Jechali do szpitala w Nowym Targu, bo kobieta zaczęła rodzić. Gdy przyszli rodzice zrozumieli, iż nie zdążą dotrzeć na porodówkę, mężczyzna postanowił zatrzymać się na stacji benzynowej. "Sytuacja wymagała natychmiastowej interwencji służb" - czytamy na portalu goral24.pl.Rodząca miała sporą "obstawę""Na miejsce wezwano ratowników zespołu ratownictwa medycznego oraz strażaków z OSP Harklowa, OSP Łopuszna i JRG w Nowym Targu. Pomogła jej też położna, która była w tym momencie klientem stacji". Kobieta urodziła dziewczynkę, wraz z nią została przewieziona do szpitala w Nowym Targu. "Służby podkreślają szybkie zgłoszenie i sprawny przebieg akcji w nietypowych warunkach" - podaje cytowane wyżej źródło.Pod opublikowanym postem na ten temat na Facebooku na koncie Góral Info pojawiły się komentarze internautów, którzy gratulowali świeżo upieczonej mamie i zgodnie stwierdzili, iż dziecko powinno tankować na tej stacji za darmo. "Darmowe paliwo powinno być" - żartowali. Pod postem pojawił się komentarz internautki, która także urodziła dziecko na stacji benzynowej. Napisała: "Też tak samo rodziłam pięć lat temu. Syn przyszedł na świat w samochodzie na stacji benzynowej. Niestety nie mieliśmy takiej fachowej pomocy. Poród odebrałam sobie sama, a pracownicy stacji choćby nie przyszli zobaczyć czy żyjemy. Karetka przyjechała po 10 minutach. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze".















