Na oddziale ratunkowym Szpitala Powiatowego im. św. Maksymiliana w Oświęcimiu pacjentów przyjmowała nieracjonalnie zachowująca się lekarka. Odsunięto ją od wykonywania obowiązków, a jej współpracownicy powiadomili policję. Po przybyciu na miejsce patrolu i przeprowadzonym badaniu okazało się, iż w jej krwi było 1,4 promila alkoholu.
Wydarzyło się to 18 stycznia w późnych godzinach popołudniowych. Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, lekarka nie zachowywała się agresywnie i nie stwarzała zagrożenia. Była pod opieką pracowników szpitala, którzy powiadomili jej rodzinę.
Jak przekazała aspirant sztabowa Małgorzata Jurecka, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu, trwają ustalenia, czy swoim zachowaniem lekarka nie naraziła zdrowia i życia pacjentów. Gdyby tak było, mogłoby jej grozić choćby do trzech lat pozbawienia wolności.