– Program restrukturyzacji jest dla nas szansą na wyjście z długów i dalszy rozwój placówki. Wiele zależy jednak między innymi od zapłacenia nadwykonań przez Narodowy Fundusz Zdrowia – mówi prezes Milickiego Centrum Medycznego dr n. med. Zbigniew J. Król. – Szpitale mają problem z przygotowywaniem programów restrukturyzacyjnych, tworzeniem projektów finansowych. Wynika to z braku stabilności sektora ochrony zdrowia i niepewności, co do przyszłych decyzji politycznych – dodaje założyciel w Formedis Medical Management & Consulting, partner zarządzający Piotr Magdziarz.
- Jak mówi „Menedżerowi Zdrowia” prezes Milickiego Centrum Medycznego dr n. med. Zbigniew J. Król, wiele szpitali powiatowych ma kłopoty finansowe porównywalne do jego problemów – pośród nich są braki kadrowe oraz trudności wynikające z przeregulowań dotyczących określonych zakresów świadczeń
- Szpital w Miliczu jest jedną z placówek, które mierzyły się z problemami finansowymi i zadłużeniem. W obliczu braku płynności finansowej zarząd wprowadził program naprawczy
- Prezes Król obrazując, jak wygląda proces, przyznaje, iż część medyczna tego planu jest na tyle pozytywna, iż minimalizuje ryzyko niezrealizowania programu restrukturyzacji
- Król podkreśla, iż utrzymanie stanu niezadłużania placówki w dużej
mierze zależy od płacenia za nadwykonania przez Narodowy Fundusz Zdrowia
- W ocenie eksperta rynku usług medycznych Piotra Magdziarza przeregulowanie rynku i braki kadrowe to jedno – niepokojący jest brak stabilności sektora ochrony zdrowia
- Jeśli nie zmienimy całego systemu, to szpitale, szczególnie powiatowe, znajdą się w sytuacji tragicznej – są w dramatycznej, a będą w tragicznej
- Publikujemy rozmowę ze Zbigniewem Królem i Piotrem Magdziarzem