Chciałbym podzielić się z wami moją frustracją, ale i pochwałami dotyczącymi Jarmarku św. Dominika w Gdańsku. To wydarzenie, które od lat przyciąga tłumy, niestety jest dla mnie trudniej dostępne niż bym chciał – opisuje Pan Tomasz, który jest niepełnosprawną osobą.
Na co dzień zmagam się z wieloma barierami, ale to, co miasto nieustannie zabiera miejsca postojowe niepełnosprawnym. W tym roku postanowiłem na to zwrócić uwagę. Kilkadziesiąt miejsc postojowych dla niepełnosprawnych jest zawsze likwidowanych, aby zrobić miejsce pod kramy. Miasto nie oferuje nic w zamian.
Dotarcie na jarmark stało się dla mnie i wielu innych osób niepełnosprawnych bardzo trudne.
Niepełnosprawni kierowcy zabiegają o miejsca na obrzeżach Jarmarku
Miejsca postojowe dla niepełnosprawnych na obrzeżach jarmarku są zawsze zajęte. Często spotykam się z sytuacją, gdzie na jednym miejscu stoją dwa auta – to taka niepisana umowa między kierowcami z niepełnosprawnością, by dzielić się tym wyjątkowym miejscem. To jednak pokazuje, iż miasto musi lepiej zrozumieć nasze potrzeby i dostosować infrastrukturę do rzeczywistości, w jakiej żyjemy.
Miasto, organizator Jarmarku św. Dominika w miejsce zlikwidowanych miejsc postojowych powinien wyznaczyć nową przestrzeń dla parkujących z tzw. niebieską kartą niepełnosprawnych.
Nie zamierzam się poddawać. Walczę o swoje prawa i o to, by miasto zaczęło traktować nas z należnym szacunkiem. Moja historia to przypomnienie, iż każdy z nas ma prawo do pełnego uczestnictwa w życiu społecznym, bez względu na swoje ograniczenia.
Potrzebne są zmiany
Codziennie walczę z barierami, które dla innych mogą wydawać się niewidoczne. Brak dostępnych miejsc postojowych to tylko jeden z wielu problemów, z którymi się borykam. To pewnie miasto, zamiast ułatwiać nam życie, czasem tworzy kolejne przeszkody. Czuję, iż takie działania odbierają mi prawo do normalnego funkcjonowania.
To nie pierwszy raz, kiedy miasto podejmuje decyzje, które uderzają w nas, niepełnosprawnych mieszkańców. Jakiś czas temu przy okazji Jarmarku Bożenarodzeniowego o nasze prawa upomniała się była radna Elżbieta Strzelczyk. Dzięki jej interpelacji kierujący z niebieską kartą mogli parkować tuż przy jarmarku, co więcej doprowadziła też do likwidacji znaków zakazu, które narażały niepełnosprawnych na zbędny mandat w czasie dojeżdżania do jarmarku zimą
Zamiast tworzyć bariery, powinno dążyć do ich likwidacji. Apeluję do władz miasta o przywrócenie zlikwidowanych lub zastąpienie miejsc postojowych i stworzenie dodatkowych, które pozwolą nam cieszyć się urokami Jarmarku św. Dominika.
Pochwała za toalety dla niepełnosprawnych
Jednak nie mogę zapomnieć o pozytywnych zmianach. Miasto zainwestowało w toalety dla niepełnosprawnych, które są dobrze oznakowane i łatwo dostępne. To duży krok naprzód i ogromne udogodnienie dla takich osób jak ja.
Dzięki temu możemy czuć się bardziej komfortowo i niezależnie podczas wizyty na jarmarku.
Tomasz – czytelnik wbijamszpile.pl