Nieoczywiste piękno – malarstwo Maliny Wieczorek

anywhere.pl 1 rok temu


Nagość. Czy w obecnych czasach, przesyconych wszechobecną erotyką, artysta jest w stanie ukazać roznegliżowane, kobiece ciało w nowatorski i subtelny sposób? Malina Wieczorek udowadnia, iż może zrobić o wiele więcej. Oprócz dzieł sztuki, stworzyła agencję marketingu społecznego odpowiedzialną za ponad sto znaczących kampanii społecznych. Jest fundatorką i prezeską Fundacji SM-WALCZ O SIEBIE, która zwiększa świadomość na temat stwardnienia rozsianego. Kim jest niezwykła twórczyni i w jaki sposób łączy abstrakcyjne akty z proaktywnym działaniem na rzecz innych?

Malina Wieczorek maluje od ponad trzydziestu lat, a dyplom (z wyróżnieniem) na krakowskiej ASP uzyskała już w 1996 roku. Jako jedną z inspiracji wymienia sztukę prof. Jerzego Nowosielskiego, który pomimo emerytury w czasach jej studiów, wspierał studentów w poszukiwaniach twórczych. Artysta – należący w tej chwili do kanonu sztuki powojennej – znany jest z łączenia sfery sakralnej z nowoczesną abstrakcją. Nie inaczej prezentuje się efemeryczne malarstwo Maliny Wieczorek, które poprzez filozofię życiową artystki, naładowane jest szczególnym rodzajem siły. Akty w wykonaniu Maliny emanują nagością wewnętrzną, która na jakimś poziomie jest także odwagą człowieka do mierzenia się z prawdą. Jak zwraca uwagę zagraniczny portal “Art.Net”, angielskie “act” (działać), brzmi bardzo podobnie do polskiego “aktu” stanowiącego centrum zainteresowań twórczych artystki.

To właśnie proaktywne działania wzbogacają wyrafinowane abstrakcje o kolejny wymiar. Kobiece akty Maliny skłaniają do rozmyślań nad definicją piękna – czy wynika ono wyłącznie ze zmysłowej fizyczności? Jak mówi sama artystka, celowe deformacje mają na celu zwrócenie uwagi na nierzadko pomijany w kulturze aspekt – piękno siły wewnętrznej.

Zmieniające się wraz z upływem czasu, nieodporne na choroby i wypadki – ciało – dla niektórych osób bywa więzieniem. Szczególnie trudną do zaakceptowania diagnozą jest stwardnienie rozsiane, które (degenerując układ nerwowy) często prowadzi do niepełnosprawności. Malina Wieczorek tworząc Fundację SM-WALCZ O SIEBIE uświadamia chorych jak wiele zależy od percepcji sytuacji. Siła wewnętrzna widziana przez artystkę jako jedna z emanacji piękna, istnieje poza fizycznym wymiarem ciała i może być od niego niezależna.

Akt – nagi, iskrzący się od emocji, stanowiący wyraz wolności. Aktem odwagi jest wzbudzanie świadomości społecznej na tematy trudne i niewygodne, a świadectwem siły poszukiwanie piękna tam, gdzie inni widzą brzydotę. Sztuka i życie Maliny Wieczorek stanowią ożywczą alternatywę w świecie zdominowanym przez obsesję młodości, urody i witalnego ciała przywodząc na myśl łacińskie “amor fati” – umiłowanie swojego losu. Stoicka koncepcja jest nie tylko akceptacją trudności pojawiających się w życiu, ale także wyrazem miłości do siebie samego. Proaktywność społeczna, uświadamianie na temat jednej z najtrudniejszych do leczenia chorób (z którą żyje sama artystka) i podejmowanie trudnych malarsko tematów, są wyrazem niezwykłej siły, odpowiedzialności oraz nieoczywistego piękna. Zmiana podejścia do trudności, których każdy doświadcza, może kierować na nowe interesujące drogi, wzbogacając życie o transcendentny wymiar wolności.

Działania Maliny na rzecz innych, podobnie jak jej sztuka, są wyrazem niezwykłej wrażliwości i altruizmu. Malarka zdaje się pytać: kim jest współczesna kobieta? Podejmując sakralny temat “Madonny” w jednym z najnowszych cykli, zestawia nasycone, krwiste czerwienie i purpury z delikatną (niemal haftowaną) na płótnie – bielą.

Jak sama mówi: “Te szlaczki w cyklu Madonny, można odnieść wrażenie, iż drażnią ciało, wżynają się w nie, choćby raniąc. Innym razem jest niczym łąka kwietna wokół bohaterek obrazu. To właśnie ta wieloznaczność i możliwość samodzielnej interpretacji, zależnej od momentu życia, własnej historii, nastroju w jakim znajduje się odbiorca, jest najbardziej interesująca.” (1)

Analizując archetypiczny wymiar kobiecości w (stojącej na podwalinach chrześcijaństwa) kulturze europejskiej, pytanie o rolę kobiety i jej aktualną tożsamość, pozostaje nie tylko otwarte, ale także nieustannie skłaniające do refleksji.

Antonina Rostowska

Cytat:

Idź do oryginalnego materiału