Zyskujące na popularności kultura terapii i popsychologia dużo mówią o dbaniu o siebie, ale wydają się nie mieć odpowiedzi na pytanie: jak w pędzącym świecie pozwolić sobie na to, by nie zwariować, przy okazji nie bankrutując? Być może ich wyznawcy i wyznawczynie choćby wcale go sobie nie zadają, tymczasem kryzysy psychiczne stają się społeczną dominantą.
Recepta jest prosta: idź do lekarza, na psychoterapię, weź leki. Tylko czy w ten sposób w ogóle leczymy przyczynę, czy jedynie skutek? Czy mamy czas i zasoby, żeby na przykład zająć się żałobą i smutkiem, które stłamszone wracają w postaci depresji? Dlaczego obok niezwykle ważnej i potrzebnej normalizacji dbania o zdrowie psychiczne nie ma opowieści o tym, co robić, żeby nam nie szwankowało? A szwankuje, bo trwa patriarchalny antropocen, w którym monetyzuje się wszystkie emocje, ale nie smutek, oraz następuje coraz szybszy rozpad wspólnot.
Ten rozpad psycholożka i propagatorka nauki Marta Niedźwiecka nazywa kryzysem porównywalnym wagą z tym klimatycznym, a choćby bezpośrednio się do niego przyczyniającym. Jak jednak budować relacje, grupy, wsparcia, porozumienie i silne społeczeństwa, gdy mężczyźni chcą patriarchatu, a kobiety matriarchatu, nie rozumiejąc, iż każda z tych opcji to przepis na porażkę, a nie rewolucję? Może na przekór opresyjnym systemom trzeba się bratać, siostrzyć i smucić?
Na te i wiele innych pytań Niedźwiecka odpowiada w rozmowie z Pauliną Januszewską w najnowszym odcinku podcastu Nie ma przyszłości bez równości. I opowiada o swojej nowej książce O zmierzchu. Jak przestać bać się życia i przeżyć je po swojemu, która ukazała się nakładem wydawnictwa W.A.B.
SŁUCHAJ NA SPOTIFY:
SŁUCHAJ NA SOUNDCLOUD:
SŁUCHAJ NA APPLE PODCASTS:
Marta Niedźwiecka – psycholożka, sex coachka, mówczyni i propagatorka nauki, autorka podcastu O zmierzchu oraz książek: Slow seks. Uwolnij miłość oraz O zmierzchu. Jak przestać bać się życia i przeżyć je po swojemu.
Nie ma przyszłości bez równości
Co ma klimat do praw człowieka? Więcej, niż myślisz. Planety nie uratujemy, tkwiąc w patriarchacie i kapitalizmie. Dlatego zielonej transformacji nie będzie bez sprawiedliwości, siostrzeństwa, tęczy i feminizmu. Jak to się robi w praktyce? O tym będę rozmawiać z zaproszonymi gośćmi i gościniami, którzy wiedzą, iż zmiany nie będą łatwe, ale możliwe.