Niedzielski dziś, a reszta w październiku

termedia.pl 1 rok temu
Zdjęcie: Sławomir Kamiński/Agencja Wyborcza.pl


Lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk skomentował odwołanie ministra zdrowia Adama Niedzielskiego. – Ujawnił publicznie dane człowieka, który miał odwagę przeciwstawić się jego propagandzie. Ktoś by pomyślał, iż to incydent, ale taka jest ta władza – chciałaby kontrolować, co robicie w domu, z kim śpicie, na co chorujecie, sprawdzać wasze konta, na co wydajecie pieniądze – mówił.

8 sierpnia premier Mateusz Morawiecki poinformował o przyjęciu rezygnacji Adama Niedzielskiego z funkcji ministra zdrowia – tego samego dnia w Legionowie, podczas wiecu partyjnego, Donald Tusk odniósł się do tej decyzji.

– Pan minister Niedzielski pożegnał się ze stanowiskiem. Wiecie dlaczego? Bo stał się takim najbardziej czytelnym symbolem systemu, który Prawo i Sprawiedliwości oraz prezes Kaczyński tworzą od wielu lat. Pan minister Niedzielski ujawnił publicznie dane człowieka i to, jakie leki bierze, bo ten miał odwagę przeciwstawić się jego propagandzie, jego fatalnym decyzjom, które doprowadziły do tego, iż ludzie cierpiący nie mogą dostać leków. Ktoś by pomyślał, iż to jest jakiś incydent, ale taka jest ta władza – chciałaby kontrolować, co robicie w domu, z kim śpicie, na co chorujecie, sprawdzać wasze konta, na co wydajecie pieniądze – stwierdził Tusk, przemawiając do zgromadzonych.

Polityk przyznał, iż „odwołanie ministra to efektowna kapitulacja”.

– Chyba nie macie wątpliwości, iż Niedzielski dziś, a reszta w październiku – zwrócił się do zebranych, mając na myśli wygranie przez Platformę Obywatelską wyborów parlamentarnych i odsunięcie od władzy polityków PiS.

– Odwołanie ministra do dobry znak – mówił Tusk, po czym wspomniał o następczyni Niedzielskiego.

– jeżeli PiS będzie rządzić, to nie ma się z czego cieszyć, bo wiemy, kto zastąpi pana ministra Niedzielskiego. To pani Katarzyna Sójka. Ja w ogóle nic o niej nie wiem poza jedną rzeczą. Ona w czerwcu, po tragediach w polskich szpitalach – po tych wypadkach śmiertelnych polskich kobiet, które zostały pozbawione opieki, bo minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro i prezes PiS Jarosław Kaczyński mają jakąś obsesję na punkcie ciężarnych kobiet – mówiła, iż „kobiety umierały, umierają i będą umierać” – przypomniał.



Idź do oryginalnego materiału