Szczepionki jeszcze nie wszędzie trafiły do lasów
Lubelski Wojewódzki Lekarz Weterynarii poinformował, iż z powodu pogody nie udało się w pełni przeprowadzić jesiennej akcji szczepienia lisów wolno żyjących przeciwko wściekliźnie. Zrzuty szczepionek z samolotów musiały zostać przerwane.
W efekcie akcja będzie kontynuowana w czwartek, 13 listopada. Dodatkowe zrzuty obejmą teren powiatów łęczyńskiego, świdnickiego, włodawskiego oraz części powiatów bialskiego, lubelskiego, lubartowskiego i parczewskiego.
Sprawdź, co oferują i czego szukają mieszkańcy Lublina
Akcja trwa – weterynarze dokończyli część prac manualnie
Jak przekazał Inspektorat, czynności związane z rozkładaniem szczepionek manualnie zostały wykonane zgodnie z planem 7 listopada. W ramach tej części akcji przynęty ze szczepionką rozkładano w trudno dostępnych miejscach, gdzie samoloty nie mogły dotrzeć.
Służby przypominają, by nie dotykać szczepionek znalezionych w lesie lub na polu. Każda z nich ma charakterystyczny zapach i wygląd brunatnej kostki. Kontakt człowieka z preparatem może osłabić jego działanie.
Zobacz również
Zakaz sprzedaży alkoholu po 22? Kolejne dzielnice za wprowadzeniem nocnej prohibicji w Lublinie
Koniec pewnej epoki w lubelskim schronisku! Po 18 latach zmienia się operator
Bobry zbudowały tamę w środku miasta. Mieszkaniec: „Mam nadzieję, iż nikomu nie przyjdzie do głowy, żeby to rozwalić”
Płacił w sklepach fałszywymi banknotami „souvenir”. 43-latek z Lublina wpadł w ręce policji
Co robić, gdy znajdziemy szczepionkę?
Jeśli ktoś przypadkowo zetknie się ze szczepionką, powinien dokładnie umyć ręce wodą z mydłem. W przypadku kontaktu z błonami śluzowymi (np. oczu, nosa, ust) lub raną – należy skontaktować się z lekarzem.
Weterynarze podkreślają, iż akcje tego typu są najważniejsze w walce z wścieklizną. Dzięki regularnym szczepieniom udało się znacząco ograniczyć występowanie choroby na terenie województwa lubelskiego.
