– Odłóż już go do łóżeczka – radziła mi babcia. Brałam synka na ręce i nosiłam po pokoju, kiedy zaczynał płakać, po czym... nie odkładałam go nigdzie, kiedy już się uspokoił. Dalej go sobie nosiłam, a żeby uwolnić ręce, wiązałam czasem w chuście, lub wkładałam do nosidełka ergonomicznego. Moja babcia była tym bardzo zaniepokojona. – Zobaczysz, przyzwyczai się i już zawsze będziesz musiała go tak nosić – mówiła. Zawsze? Serio? Będę nosić na rękach czternastolatka? Hmm...
Czy można przedawkować przytulanie?
Podejście mojej babci nie było wyjątkowe. Wiele osób dalej sądzi, iż noszenie dziecka w jakiś sposób je psuje, a już na pewno działa na jego niekorzyść. Nie można jednak przedawkować noszenia na rękach ani przytulania dziecka, a świadczą o tym niezbicie, nie tylko przeczucia coraz większej liczby matek na całym świecie, ale i dowody naukowe.
Już ładnych parę lat temu, w 2017 r. naukowcy z Nationwide Children's Hospital w Ohio obserwowali 125 wcześniaków i niemowląt urodzonych o czasie, aby przekonać się, jak reagują na delikatny dotyk – na przykład przytulanie się do rodzica. Swoje spostrzeżenia porównali z tym, jak dzieci reagowały na dotyk niezbyt delikatny – np. wykonanie zabiegu medycznego lub założenie kroplówki.
To jest tak ważne dla rozwoju mózgu
Okazało się, iż niemowlęta, które były delikatnie dotykane w "dobry" sposób, wykazywały większą reakcję mózgu niż niemowlęta, które otrzymywały "złe" bodźce dotykowe. A zatem – rodzaj dotyku ma znaczenie dla niemowląt. Naukowcy doszli także do wniosku, iż mózgi niemowląt, które są często przytulane, rozwijają się bardziej efektywnie niż dzieci, które tego nie doświadczyły.
Przewodnicząca tego projektu, dr Nathalie Maitre, jest o tym przekonana, jak podaje portal parents.com. Jest zadania, iż rodzice powinni przytulać swoje dzieci tak często, jak tylko mogą. Bardzo istotne jest też wprowadzenie tego zwyczaju na oddziałach OIOM dla noworodków urodzonych o czasie i wcześniaków. – Kiedy rodzice nie mogą tego zrobić, szpitale powinny rozważyć udział terapeutów zajęciowych i fizjoterapeutów, którzy zapewnią starannie zaplanowane wrażenia dotykowe, których czasami brakuje w warunkach szpitalnych – powiedziała.
Co ciekawe, najnowsze badanie w tym zakresie, pochodzące z 2020 r., jeszcze dokładniej wyjaśnia, na czym polega ten pozytywny wpływ przytulania. Chodzi o to, iż fizyczna bliskość niemowlęcia i opiekuna aktywuje hormon oksytocynę, a także niektóre szlaki włókien nerwowych. Co więcej, dotyk wpływa na rozwój komunikacji i zdolność opiekuna do reagowania na dziecko. Wzmacnia więź, wytwarza wzorzec bezpiecznego przywiązania i poprawia rozwój neurologiczny.
Nie słuchaj "dobrych" rad babć i cioć
A zatem noś swoje dziecko tak długo, jak długo ono tego potrzebuje, albo jak długo wytrzyma twój kręgosłup. jeżeli się zmęczysz, możesz przecież usiąść i trzymać je w objęciach na kolanach. Nie przejmuj się komentarzami "życzliwych" krewnych i znajomych. Może mają dobre intencje, ale ich wiedza na temat rozwoju dziecka, jego potrzeb, jego struktury, wymaga konkretnego "update'u".