Nie można było zapobiec śmiertelności w czasie epidemii

mzdrowie.pl 7 miesięcy temu

Były minister zdrowia Łukasz Szumowski powiedział przed komisją śledczą ds. wyborów korespondencyjnych, iż żadne decyzje nie były w stanie zapobiec śmiertelności w czasie epidemii koronawirusa. Odnosząc się do ograniczeń wprowadzonych podczas epidemii wskazywał, iż były one w większości poprzedzone analizami.

Łukasz Szumowski przyznał przed sejmową komisją śledczą do spraw wyborów korespondencyjnych, iż ograniczenia, które wprowadził podczas epidemii, miały negatywny wpływ na określone grupy społeczne, a niektóre, jak np. zamknięcie lasów, były „niefortunne”. Dodał, iż żadne decyzje nie były w stanie zapobiec śmiertelności w czasie epidemii koronawirusa. Zaznaczył jednak, iż wprowadzane ograniczenia w większości były one poprzedzane analizami dotyczącymi stanu epidemii zarówno w Polsce, jak i innych krajach. Podkreślił też, iż podstawą do prowadzania różnych ograniczeń była Ustawa o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych, która – podkreślił jednocześnie – nie była podstawą do podejmowania decyzji dotyczących wyborów prezydenckich w 2020 r.

Zapytany, dlaczego dzień po ogłoszeniu przez ówczesnego premiera Mateusza Morawieckiego decyzji o przeprowadzeniu wyborów kopertowych, rekomendował te formę głosowania, prof. Szumowski odparł – „moja rekomendacja dotyczyła sposobu działania, który mógł zostać zrealizowany w dowolnym czasie”. Według niego wybory korespondencyjne były wówczas najlepszym rozwiązaniem, najbezpieczniejszym np. dla osób powyżej 60. roku życia. Zapytany, czy jego zdaniem ustawa uchwalona przez Sejm zapewniała bezpieczeństwo wyborcom, powiedział, iż nie dawała ona konkretnych wytycznych na temat sposobu przeprowadzania głosowania – „Moja rekomendacja dotyczyła zdezynfekowania i przetrzymania pakietów przez minimum 24 godziny przed przekazaniem do liczenia”.

Pytany przez Witolda Tumanowicza (Konfederacja), czy z perspektywy czasu nie uważa, iż w lepszym rozwiązaniem byłoby wówczas wprowadzenie stanu klęski żywiołowej i wydłużenie kadencji Andrzeja Dudy, Łukasz Szumowski odparł – „przesłanką do wprowadzenia innego aktu prawnego byłoby, gdybyśmy nie mieli innych narzędzi”. Według Przemysława Czarnka (PiS) liczba zgonów rok po przeprowadzeniu wyborów była 50 razy większa niż w maju 2020 roku, a liczba zakażeń 20 razy większa.

Idź do oryginalnego materiału