W poniedziałek aktywiści Fundacji GrowSPACE przedstawili dane o próbach samobójczych dzieci i młodzieży podjętych w ubiegłym roku. Z przekazanych przez nich danych (cytowanych za Główną Komendą Policji) wynika, iż w 2023 r było 2139 prób samobójczych i 146 samobójstw dzieci i młodzieży.
- Od stycznia do listopada 2023 zarejestrowano 1966 prób samobójczych dzieci i młodzieży. To niewielki wzrost w stosunku do 2022 r twierdzi z kolei dr Halszka Witkowska, certyfikowany suicydolog, ekspert Biura ds. Zapobiegania Zachowaniom Samobójczym w Instytucie Psychiatrii i Neurologii, członkiem Polskiego Towarzystwa Suicydologicznego, pomysłodawczyni i koordynatorka kampanii społecznej „Życie warte jest rozmowy”.
Według dr Witkowskiej, ze skokowymi wzrostami liczby samobójstw i prób samobójczych mieliśmy do czynienia w latach 2021 i 2022:
- W 2020 r. było 843 prób, w tym 107 samobójstw.
- W 2021 r. było już 1496 prób, w tym 127 samobójstw — to wzrost o 77 proc.
- W 2022 r. mieliśmy 2093 próby samobójcze, w tym 156 samobójstw — znów wzrost o ponad 40 proc.
Natomiast dane za 2023 r. nie są jeszcze kompletne. Dane za grudzień KGP udostępni dopiero w lutym.
Analizując dane od stycznia do listopada:
- w 2022 r. – prób samobójczych podjęto 1934, z czego 140 zakończyło się śmiercią.
- w 2023 od stycznia do listopada zarejestrowano 1966 prób samobójczych, z czego 134 zakończyło się śmiercią.
A więc w 2023 r mamy wzrost na poziomie 2 proc. Powinniśmy się więc cieszyć, iż ta niebezpieczna tendencja się zatrzymała" – oceniła ekspertka. - Choć w 2023 roku liczba prób samobójczych nieznacznie wzrosła, to jednocześnie liczba samobójstw spadła.
- Rozbieżność między naszymi danymi a danymi przekazanymi przez GrowSPACE wynika z faktu, iż fundacja korzysta z danych z Komend Wojewódzkich Policji, które są niepełne i niezweryfikowane o grudzień. Komenda Główna Policji "zamraża" dane z miesięcznym opóźnieniem, co pozwala na ich modyfikację w przypadku, gdy na późniejszym etapie postępowania zostanie ustalone, czy doszło, czy nie doszło do zamachu samobójczego. Dotyczy to zarówno prób samobójczych jak i samobójstw — wyjaśniła Halszka Witkowska. - Dlatego nasi eksperci korzystają z danych zweryfikowanych, od stycznia do listopada 2023 r. Dane za grudzień dostaniemy w lutym.
Samobójstwa wśród dzieci – źle czy bardzo źle?
Według dr Witkowskiej, do wyhamowania tendencji wzrostowej przyczyniło się m.in. zakończenie przymusowej izolacji spowodowanej pandemią.
- Poza tym, przed tymi skokowymi wzrostami, próby samobójcze wśród dzieci i młodzieży były tematem tabu. Dopiero w wyniku tych wzrostów w ciągu ostatnich dwóch lat, podjęto wiele działań na rzecz profilaktyk, tego, jak rozpoznać dziecko w kryzysie psychicznym i jak reagować. Odbyło się setki godzin webinarów, konferencji i wykładów na ten temat dla nauczycieli i rodziców. To również przyczyniło się do poprawy sytuacji – mówi ekspertka.
Dodała, iż kolejnym czynnikiem była reforma psychiatrii dzieci i młodzieży. - Mamy znacznie większą dostępność do Centrów Zdrowia Psychicznego i Ośrodków środowiskowej opieki psychologicznej i psychoterapeutycznej dla dzieci i młodzieży, niż to było wcześniej — stwierdziła.
Najważniejsze jest zaangażowanie rodziców
Psycholożka związana z inicjatywą "Życie warte jest rozmowy", Lucyna Kicińska zaznaczyła, iż to rodzice są osobami, które mogą wychwycić pierwsze symptomy kryzysu emocjonalnego u dziecka.
- Każda nagła zmiana zachowania powinna zwrócić naszą uwagę. jeżeli dziecko jest smutne, wycofane z kontaktu, reaguje płaczem lub jest drażliwe i reaguje złością, to może oznaczać kryzys emocjonalny. Rodzice często bagatelizują wybuchy złości u nastolatka, myśląc, iż to po prostu taki etap, który minie sam. Kolejną rzeczą, która powinna zwrócić uwagę rodzica, jest pogorszenie wyników w nauce, co też może wskazywać na kryzys — zastrzegła.
Dodała, iż o ile dziecko samo przychodzi do mamy czy taty i mówi, iż czuje się źle, nic go nie cieszy i nic nie ma sensu, to takich symptomów nie wolno bagatelizować.
- W swoim gabinecie często słyszę, iż młody człowiek mówił rodzicom o swoich problemach i w odpowiedzi słyszał: nie przesadzaj, na pewno nie jest tak źle, albo: teraz to jest taka moda, iż wszyscy mają depresję — przestrzegła.
Jak wyjaśniła, coraz częściej młodzi ludzie, którzy nie dostają wsparcia od swoich rodziców, szukają pomocy gdzie indziej, u nauczycieli, szkolnych pedagogów czy dzwoniąc na telefon zaufania.
- Na szczęście rośnie samoświadomość wśród nastolatków, którzy często potrafią rozpoznać, iż to, co się z nimi dzieje, to kryzys emocjonalny i na własną rękę zaczynają szukać pomocy — wskazała.
Koniecznie trzeba szukać pomocy
Psycholożka podkreśliła, iż najlepszym, co może zrobić rodzic, widząc, iż jego dziecko znalazło się w kryzysie, jest cierpliwe słuchanie i akceptacja tego, co usłyszy. - Kolejnym krokiem jest szukanie pomocy — wyjaśniła.
Kicińska poinformowała, iż pierwszym krokiem jest powiadomienie szkoły o tym, co dzieje się z dzieckiem. - Szkoła może podjąć szereg działań mających na celu wsparcie ucznia w sytuacji kryzysowej: ograniczyć liczbę zadań, wydłużyć czas pracy, stworzyć warunki sprzyjające koncentracji uwagi podczas klasówki czy sprawdzianu — wyjaśniła.
Dodała, iż szkolny specjalista może też skierować dziecko do Ośrodka Środowiskowej Pomocy Psychologicznej i Psychoterapeutycznej, gdzie wsparcie uzyska nie tylko uczeń, ale także rodzice.
- o ile ta pomoc okaże się niewystarczająca, należy zwrócić się do Centrum Zdrowia Psychicznego, gdzie dziecko może liczyć nie tylko na pomoc psychologiczną, ale również ambulatoryjną pomoc psychiatryczną — mówiła.
Jeśli życie jest zagrożone – na dyżur psychiatryczny
Zaznaczyła, iż w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia bądź zdrowia dziecka, należy zwrócić się bezpośrednio do całodobowego oddziału psychiatrycznego. - Tylko w takiej sytuacji młody człowiek zostanie przyjęty na oddział. o ile lekarz dyżurny stwierdzi, iż nie ma potrzeby hospitalizacji, oznacza to, iż powinniśmy wrócić do pomocy ambulatoryjnej" - wyjaśniła.
Według Kicińskiej, obecny w mediach od lat przekaz, iż osoby w kryzysie muszą czekać na wizytę wiele miesięcy czy wręcz lat, potrafi skutecznie zniechęcić do szukania pomocy.
Reforma psychiatrii dzieci i młodzieży
Przypomniała, iż od 2020 r. w Polsce jest realizowana reforma psychiatrii dzieci i młodzieży, w ramach której zostały utworzone trzy poziomy referencyjności placówek świadczących pomoc psychologiczną. W ramach tej reformy w Polsce powstało 161 Centrów Zdrowia Psychicznego, w tym 82 z oddziałami dziennymi, gdzie świadczona jest pomoc psychologiczna i psychoterapeutyczna.
- Z mojego doświadczenia wynika, iż ta pomoc jest dostępna. Kiedy odsyłam rodziców do konkretnej placówki, często okazuje się, iż te terminy wcale nie są tak odległe — zaznaczyła.
Zdaniem Kicińskiej, ważne jest, aby po pomoc zgłaszać się jak najszybciej, nie czekając na zaostrzenie kryzysu.
- Często pierwszy kontakt dziecka ze służbą zdrowia następuje dopiero po próbie samobójczej i jest to kontakt ze szpitalem psychiatrycznym. Rodzice nie wiedzieli bądź zbagatelizowali problem, podobnie jak szkoła. Dziecko nie dostało pomocy na czas — oceniła.
Dodała, iż zdaniem psychiatrów, większość dzieci, które trafiają na oddziały po próbie samobójczej, nie walczy z chorobą psychiczną. Problemem tych pacjentów jest raczej brak uwagi i wsparcia ze strony najbliższego otoczenia.
Tu można uzyskać pomoc
Osoby w kryzysie emocjonalnym potrzebujące pomocy mogą ją uzyskać pod:
- całodobowym numerem telefonu zaufania dla dzieci i młodzieży: 116 111
- całodobowym Centrum Wsparcia dla Osób Dorosłych w Kryzysie Psychicznym: 800 702 222.
- Osoby dorosłe potrzebujące pomocy po stracie bliskich mogą uzyskać wsparcie pod numerem telefonu: 800 108 108, czynnym od poniedziałku do piątku od 14 do 20.
- Dzieci i młodzież w żałobie mogą uzyskać wsparcie pod numerem telefonu: 800 111 123, czynnym od poniedziałku do piątku od 12 do 18.
Przeczytaj także: "Miliardy złotych na pomoc dzieciom"> i "RPO włącza się do prac nad programem psychiatrycznej opieki środowiskowej".