Nazwała siostrę "leniwą pijawką", poszło o jej dzieci. Koszmarna reakcja rodziny

mamadu.pl 1 tydzień temu
O tym, iż dobrze jest mieć wspierającą rodzinę także, kiedy osiągamy już dorosłość, nikogo chyba nie trzeba szczególnie przekonywać. Może jednak okazać się, iż krewni oczekują od nas wsparcia, które wykracza poza to, co chcemy – lub możemy – im zaoferować. A wtedy o konflikt nietrudno, o czym przekonała się pewna internautka.


Swoją historię opisała na forum Reddit, zadając przy okazji pytanie: czy zachowałam się niewłaściwie? No właśnie – czy ta młoda kobieta miała prawo odmówić swojej siostrze, pracującej matce trojga małych dzieci, których ojciec jest niezaangażowanym w ich wychowanie alkoholikiem? Sami oceńcie.

Masz opiekować się moimi dziećmi


Post, który kobieta zamieściła na jednym z forów na platformie Reddit, nosił tytuł: "Czy jestem su*ą, bo nazwałam siostrę leniwą pijawką, po tym, jak zażądała ode mnie, żebym opiekowała się jej dziećmi w KAŻDY WEEKEND"? Autorka posta napisała, iż sama nie ma dzieci, ale pracuje zawodowo i w tygodniu nie ma czasu w rozrywkę. Kiedy przychodzi weekend, chciałaby spotkać się ze znajomymi, rozerwać, odpocząć.

I o ile lubi całą trójkę dzieci swojej siostry i chętnie się nimi od czasu do czasu zajmuje, by ulżyć siostrze w rodzicielskich obowiązkach, o tyle jej ostatnia prośba, a adekwatnie żądanie, nie spotkała się z jej przychylnością. Siostra powiedziała jej, iż oczekuje, iż będzie zajmować się swoimi siostrzeńcami w każdy weekend, tak żeby ona mogła wyjść i rozerwać się ze swoimi przyjaciółmi.

Rodzina (i internet!) reaguje


To oczekiwanie wydało się autorce posta przekroczeniem granic, odmówiła więc siostrze. Wydawać by się mogło, iż to koniec historii, wszak żądanie było z gatunku tych mocno absurdalnych. Nic bardziej mylnego. Siostra się obraziła, poskarżyła rodzinie, a autorka posta zaczęła otrzymywać wiadomości od krewnych, którzy wyrażali rozczarowanie jej postawą. Przypominali jej też, iż rodzina jest po to, żeby sobie pomagać, a ona powinna przeprosić siostrę i spełnić jej prośbę.

Internautka pyta, czy rzeczywiście nie miała prawa odmówić i tłumaczy się, iż sama też potrzebuje resetu po całym tygodniu pracy. Użytkownicy Reddita zgodnie opowiedzieli się po stronie autorki posta. "Skoro siostra chce mieć wolne, po co decydowała się na dzieci?", czytamy w komentarzach. Pozostałe utrzymane są w podobnym tonie:

"Nie jesteś su*ą. jeżeli któryś krewny powie ci, iż powinnaś jej więcej pomagać, odpowiedz mu: 'Dziękuję, iż wspierasz moją siostrę! Przekażę jej, iż zgłosiłeś się na ochotnika, by opiekować się jej dziećmi w każdy weekend!'"; "Jej dzieci, jej odpowiedzialność"; "No naprawdę, te dzieci nie są odpowiedzialnością opki! Urodziny, Boże Narodzenie – wtedy możesz je rozpieszczać, ale zwykły weekend to za dużo, by prosić o to kogokolwiek poza rodzicem dziecka". Ktoś zaproponował też stworzenie grafiku dla wszystkich członków rodziny, w którym rozpisane będą dyżury opiekowania się dziećmi.

A jak wy oceniacie tę sytuację? Czy autorka wpisu jest zobligowana do opiekowania się dziećmi siostry co weekend? I czy reakcja jej rodziny była adekwatna?

Idź do oryginalnego materiału