Naukowcy odkryli potencjalną metodę redukcji objawów autyzmu

termedia.pl 1 rok temu
Zdjęcie: 123RF


Doktor Haitham Amal i członkowie jego zespołu ze Szkoły Farmacji na Wydziale Medycyny odkryli bezpośredni związek między poziomem tlenku azotu w mózgu a autyzmem – poinformował Uniwersytet Hebrajski, cytowany 23 maja przez „Times of Israel”.

Badanie przeprowadzone na myszach i opublikowane w poniedziałek w czasopiśmie „Advanced Science” pokazuje, iż objawy autyzmu zwiększają się wraz ze wzrostem ilości tlenku azotu w mózgu i zmniejszają się, gdy poziom tego związku chemicznego jest obniżany „w sposób proaktywny i kontrolowany”.

Dziennik „Haaretz” przypomina, iż jak dotąd Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków zatwierdziła tylko dwie metody leczenia autyzmu, ale obie zostały pierwotnie zatwierdzone do stosowania w schizofrenii. – Leki te mają poważne skutki uboczne – stwierdził dr Amal.

– Najnowsze wyniki badań dodają zmienną, która była nieznana i trudna do zidentyfikowania. To ważna i pionierska praca – powiedział prof. Kobi Rosenblum z wydziału neurobiologii Uniwersytetu w Hajfie.

Po przeprowadzeniu badań Uniwersytet Hebrajski i uniwersytecka firma Yissum podpisały umowę z amerykańską firmą notowaną na giełdzie Nasdaq (nazwa tej firmy pozostaje utajniona) na opracowanie leku obniżającego poziom tlenku azotu w mózgu. – Do badań klinicznych pozostało jeszcze wiele lat i jak zawsze nie ma gwarancji, iż produkt zadziała – wyjaśnia „Haaretz”.

Według Światowej Organizacji Zdrowia na całym świecie mniej więcej jedno dziecko na 100 jest dotknięte autyzmem. W Stanach Zjednoczonych – jedno na 30, a jedna na cztery osoby z autyzmem w znaczącym stopniu potrzebuje wsparcia.

Idź do oryginalnego materiału