– W Narodowej Strategii Onkologicznej zaplanowano wiele celów, które są niemierzalne i nieokreślone w czasie. Nie dostosowano zadań do ich realizacji. Mówiliśmy o tym już na etapie konsultacji ustawy o NSO. Źle sformułowane cele i działania powodują, iż mimo „odhaczonych” zadań dramatycznie brakuje odczuwalnych zmian – mówi Joanna Frątczak-Kazana, wicedyrektor Onkofundacji Alivia.
W wywiadzie dla serwisu Prawo.pl Joanna Frątczak-Kazana wskazała, iż w NSO szczególnie kuleje profilaktyka oraz koordynacja diagnostyki i leczenia.
Na pytanie, dlaczego w NSO zadania nie są adekwatne do celów, wiceprezes Alivii wyjaśniła, iż zadania w ramach NSO są nastawione przede wszystkim na: wdrożenie, opracowanie i wprowadzenie określonych rozwiązań, a „przecież samo opracowanie programu czy przyjęcie aktu prawnego nie spowoduje, iż nagle obywatele zadbają o profilaktykę, pacjentom poprawi się dostępność świadczeń i zostaną osiągnięte planowane rezultaty w danym obszarze”.
– jeżeli Ministerstwo Zdrowia chce zaszczepić 60 proc. docelowej populacji przeciw HPV do końca 2028 r., to powinno rozpisać ten cel na zadania do realizacji w kolejnych latach na podstawie rzetelnej analizy. Należy wziąć pod uwagę, jak to się robi w innych krajach, jakie mierzalne rezultaty możemy osiągnąć w poszczególnych modelach szczepień i kolejnych latach, jakie narzędzia marketingowe wykorzystać, które kanały komunikacji dobrać do poszczególnych grup docelowych, ile to będzie kosztowało i czy nas na to stać? Tego niestety nie mamy, a na koniec 2024 r. wyszczepialność przeciw HPV to 11 proc. Już widać, iż działając tak jak dotąd, Polska nie osiągnie planowanego rezultatu. Mamy zrealizowane zadania, ale cel jest nieosiągnięty – powiedziała Frątczak-Kazana.