Według powyborczych sondażowych wyników exit poll w drugiej turze wyborów prezydenckich zwyciężył Rafał Trzaskowski różnicą zaledwie 0,6 procenta (50,3 proc., Trzaskowski, 49,7 proc. Nawrocki). Jednak to są na razie jedynie sondaże, które nie przesądzają o ostatecznym zwycięstwie. Rywalizacja pomiędzy Rafałem Trzaskowskim i Karolem Nawrockim to batalia na „żyletki” i zanim Państwowa Komisja Wyborcza nie poda ostatecznych wyników wyborów (konferencja PKW przewidziana jest o godzinie 10.00) trudno przesądzić kto jest ostatecznym zwycięzcą.
- Według wyników sondażowych exit poll ogłoszonych o godzinie 21.00 zwycięzcą wyborów prezydenckich jest Rafał Trzaskowski, który uzyskał o 0,6 procenta głosów więcej niż jego rywal
- Jak podkreślił Trzaskowski, od początku mówił, iż będzie bardzo blisko pomiędzy rywalizującymi o rząd prezydenta kandydatami a określenie „na żyletki” wejdzie już na stałe do języka polskiej polityki
- Ostateczne wyniki wyborów Państwowa Komisja Wyborcza ma podać w poniedziałek o godzinie 10.00
- Dziękując wyborcom za oddane na siebie głosy Trzaskowski podkreślił, iż o ile ostateczne wyniki wyborów potwierdzą pierwszy sondaż to będzie prezydentem, który nie będzie dzielił a łączył, który będzie prezydentem wszystkich Polaków
- W drugiej turze wyborów prezydenckich odnotowano wyższą frekwencję niż w pierwszej. Jak mówił w czasie swojego wystąpienia po ogłoszeniu pierwszych wyników sondażowych Rafał Trzaskowski, określenie „na żyletki” wejdzie już na stałe do języka polskiej polityki.
- Dokładnie jest tak, jak mówiłem od samego początku, Od kiedy zaczęliśmy prekampanię mówiłem, iż będzie bardzo blisko, iż każdy głos będzie się liczył. Chciałem przede wszystkim podziękować wszystkim Polkom i Polakom za oddany na mnie głos – mówił Trzaskowski, podkreślając, iż będzie prezydentem, który nie będzie dzielił a łączył, który będzie prezydentem wszystkich Polaków