Eksperci w Sejmie na posiedzeniu Parlamentarnego Zespołu ds. przeciwdziałania otyłości i zdrowego odżywiania rozmawiali o otyłości. W Polsce brakuje systemowych rozwiązań związanych z leczeniem choroby otyłościowej. Brakuje poradni specjalistycznych, nie ma specjalizacji z obesitologii. Na dodatek dane dotyczące otyłości podawane przez MZ wydają się mocno zaniżone. A otyłość zabija i jest przyczyna wielu chorób. Jest m.in. istotną przyczyną powstawania NTM zarówno u kobiet jak i mężczyzn. Najczęściej jest to postać wysiłkowa nietrzymania moczu.
Z powodu otyłości Polska straci 3-4 proc PKB
Ponieważ osób otyłych lawinowo przybywa, podejmowane dotychczas działania są mocno niewystarczające. W 2022 r. odsetek osób z nadwagą powyżej 22 roku życia wynosił 62 proc. wśród mężczyzn i 43 proc. wśród kobiet, co daje w sumie 52 proc. w całej populacji. jeżeli chodzi o otyłość, walczy z nią natomiast 13,6 proc. Polaków.
Problemy te najczęściej dotyczą mężczyzn. Wyjątkiem jest grupa wiekowa od 75 do 84 roku życia, w której otyłość dotyka ponad co czwartą kobietę. Sytuacja ta uległa pogorszeniu po pandemii. Taki stan rzeczy wynika ze stylu życia, małej aktywności fizycznej i złej diety. Skutkiem są choroby takie jak niektóre nowotwory, czy choroby układu krążenia.
Koszty otyłości
Z raportu NFZ wynika, iż koszty leczenia związane z otyłością wyniosły w 2023 r. 3,5 mld zł.
W porównaniu do poprzednich lat mocno rosną koszty leczenia takich chorób, jak cukrzyca typu 2, bezdech senny, zwyrodnienia stawów kolanowych stłuszczenie wątroby, czy chorób związanych z pęcherzykiem żółciowym.
Ważnym elementem leczenia zaawansowanej otyłości są operacje bariatryczne. W 2023 r. poddano im 6,5 tys. pacjentów.
Ministerstwo Zdrowia w związku z epidemią nadwagi i otyłości jest zainicjowało pilotażowy program KOS-BAR. Do marca 2024 r. wzięło w nim udział 5,5 tys. pacjentów leczonych w 19 ośrodkach. Wartość refundacji tych świadczeń osiągnęła w ostatnim czasie blisko 129 mln zł. w tej chwili realizowane są prace nad wydłużeniem tego programu do 30 czerwca 2026 r.
Innymi działaniami są m.in. zadania związane z Narodowym Programem Zdrowia 2021-25. W ramach celu jakim jest profilaktyka nadwagi i otyłości kontynuowane jest Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej.
Trzeba opracować strategię profilaktyki i leczenia choroby otyłościowej
Prof. Paweł Bogdański z Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości alarmuje, iż konieczne jest opracowanie narodowej strategii profilaktyki, ale również leczenia choroby otyłościowej.
Uważa, iż chorym na otyłość nie pomoże przekonywanie do ruchu i zdrowej diety. Teraz chorzy na otyłość ustawiają się w długich kolejkach do różnych specjalistów, którzy tak naprawdę leczą powikłania choroby otyłościowej, a jest ich 270. Żaden system opieki zdrowotnej nie wytrzyma nakładów finansowych jakie będziemy musieli przeznaczyć na ten cel – mówił prof. Bogdański. A otyłość oznacza 90 razy większe ryzyko cukrzycy typu 2. Ponad połowa z milionów pacjentów chorujących na nadciśnienie tętnicze ma je tylko z powodu otyłości.
W Polsce nie ma systemu leczenia otyłości
Prof. Lucyna Ostrowska, prezes Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości oceniła, iż dane podawane przez MZ wydają się mocno zaniżone i bardziej pasują do 2014 r., niż do roku 2024.
– Z raportu NIK wynika, iż na otyłość choruje 9 mln Polaków, co nie zgadza się tym, co przedstawia resort zdrowia. Warto zatem zacząć od weryfikacji tych liczb, bo da nam to wiedzę o realnych kosztach do poniesienia – wskazywała ekspertka.
– Nie mamy w tej chwili żadnych rozwiązań systemowych dedykowanych leczeniu pacjenta z chorobą otyłościową. Brakuje poradni specjalistycznych, przez cały czas nie uwzględniono naszych wniosków o specjalizację z obesitoligii – podkreślała prof. Ostrowska. Otyłość leczą lekarze POZ. Tymczasem z każdym rokiem trwania choroby otyłościowej ryzyko groźnych powikłań wzrasta i w efekcie życie chorego zostanie skrócone średnio o 10 lat.
Źródło: Rynek Zdrowia