W Państwowym Instytucie Medycznym MSWiA 6 grudnia odbył się pierwszy w Polsce zabieg biopsji guza mózgu z użyciem mikroskopu konfokalnego. Rozwiązanie to pozwala na ocenę komórek nowotworowych w ciele pacjenta bez konieczności wykonywania badania śródoperacyjnego z oceną pobranego wycinka.
Poprawa jakości leczenia
Jak poinformowano na stronie placówki, w przyszłości patolodzy będą mogli wspierać chirurgów poprzez łącze internetowe, oceniając zdalnie poszczególne fragmenty i pomagając w podejmowaniu decyzji o rozszerzeniu zakresu resekcji, a także w wyborze odpowiedniego fragmentu tkanki guza do pobrania w przypadku wykonywania biopsji.
Dr n. med. Artur Zaczyński, zastępca dyrektora ds. medycznych PIM MSWiA, wyjaśnił, iż metoda ta poprawia jakość leczenia pacjentów, ponieważ umożliwia ustalenie charakteru guza i w konsekwencji spersonalizowanie terapii następczej, co będzie prowadziło do poprawy komfortu i jakości życia, a także jego wydłużenia. Ekspert wskazał również, iż metoda pozwala na wykonanie radioterapii już na bloku operacyjnym.
– Dzięki tej metodzie nie musimy wykonywać badania śródoperacyjnego, brać wycinka, następnie mrozić go i oceniać przez patologa, tylko używamy mikroskopu. Skanuje on bezpośrednio tkankę i na żywo widzi odpowiednie komórki – dodał dr Zaczyński.
Zabiegi z użyciem mikroskopu konfokalnego będą standardowo przeprowadzane w zakresie glejaków ośrodkowego układu nerwowego.
Nowoczesna i wymagająca technika
Pierwszą operację biopsji guza z użyciem mikroskopu konfokalnego prowadził dr Wojciech Górecki. Specjalista wyjaśnił, jakie tkanki pobrano do badania:
– Obraliśmy sobie cztery punkty, jeden miał być zdrową tkanką, dwa punkty to zdrowa tkanka połączona z patologią i czwarty punkt czysta patologia. Ewidentnie widzieliśmy różnicę w obrazach z aparatu – wskazał i dodał, iż obrazy z mikroskopu konfokalnego są zupełnie inne niż te, do jakich przyzwyczajeni są lekarze. „Może to nam bardzo pomóc w przyszłości” – podkreślił lekarz.
Neuropatolog prof. Wiesława Grajkowska wskazała, iż technika ta jest nowoczesna, ale również wymagająca.
– Podczas dzisiejszej operacji zaskoczyło mnie to, ze możemy obserwować ośrodkowy układ nerwowy w zupełnie innym obrazie, którego do tej pory nie znaliśmy. Wycięte kawałki będziemy oceniać i porównamy obrazy widziane na monitorze w zupełnie innym wymiarze z obrazami, do których jesteśmy przyzwyczajeni w rutynowej diagnostyce mikroskopowej – podkreśliła ekspertka.
Po udanej operacji pacjentka wróci do domu i przez około 2 tygodnie będzie oczekiwała na wyniki, dalszą konsultację onkologiczną i wdrożenie dalszego leczenia.
Źródła: gov.pl, naukawpolsce.pl