Chwile z przeszłości, które pamiętam
Jednym ze wspomnień jest zabawa z rówieśnikami na podwórku. Moje dzieciństwo przypadało na okres wyżu demograficznego, więc bawiących się dzieci było bardzo dużo. W co się bawiliśmy? Pamiętam grę w podchody, wyścigi modelami samochodów, zwanymi resorakami, na murku czy też na trasach narysowanych kredą na asfalcie.
Grało się też w kapsle, dwa ognie, czasami w koszykówkę oraz oczywiście obowiązkowo w piłkę nożną. Zimą była gra w hokeja, rzucanie się śnieżkami oraz naturalnie zjeżdżanie z wszelkich górek na czym tylko się dało. Pamiętam też wyprawy rowerowe z rodzeństwem i rodzicami na działkę, zabawy na jej terenie, chociażby w piaskownicy, czy też palenie ogniska. Z rodziną wybierałem się również nad wodę – w pamięci utkwiło mi pływanie na dmuchanym materacu.
Był to czas kiedy w telewizji były jeszcze emitowane dobranocki (przypominam sobie Pszczółkę Maję, Smerfy, Rumcajsa, Wilka i Zająca i wiele innych) oraz programy dla dzieci (takie jak 5-10-15, Rambit czy Tik-Tak).
W piątki wieczorem słuchałem radia – list przebojów prowadzonej przez Marka Niedżwiedzkiego, nagrywając co bardziej podobające mi się piosenki na kasety magnetofonowe. Odnotować z dzieciństwa muszę także zbieranie obrazków z samochodami z gum do żucia Turbo i z samolotami wojskowymi Lazer, których to wymiana kwitła na przerwach szkolnych.
Przypominam też sobie pierwszy kontakt z grami komputerowymi. Były to automaty, do których, aby zagrać, trzeba było wrzucić monety. Jednym z najlepiej wspominanym okresem mojego dzieciństwa jest czas przedświąteczny – pamiętam wykonywanie ozdób choinkowych (z łańcuchem z papieru kolorowego na czele), przystrajanie choinki, oczekiwanie na Wigilię oraz oczywiście rozpakowywanie prezentów.
Podsumowując…
Ogólnie mam bardzo pozytywne wspomnienia z dzieciństwa. Nie było wówczas takich technologii jak Internet czy telefony, a jednak wspólne zabawy z rówieśnikami dostarczały mnóstwo satysfakcji i niezapomnianych wrażeń.
Opracowanie wpisu w ramach odbywanego Stażu: Piotr Jędrasik
