Kiedy rodzic oddaje dziecko do przedszkola, konfrontuje się, czasem boleśnie, z wieloma lękami, jakie towarzyszą tej rozłące. Są to lęki o to, jak dziecko zniesie rozstanie z rodzicem, czy będzie adekwatnie zaopiekowane, jak poradzi sobie w kontakcie z rówieśnikami, czy pani nauczycielka wystarczająco zadba o dobry ubiór przy wychodzeniu na dwór, a gdy maluch się przewróci – pocieszy.
Te i inne dylematy towarzyszą rodzicom w momencie pierwszych rozstań. Lęk, który się pojawia w momencie, gdy powierzamy swoją pociechę opiece nauczycielki w przedszkolu, jest naturalny. To jak będzie funkcjonowało nasze dziecko w przedszkolu, jest w dużym stopniu zależne od tego, jak zorganizuje życie przedszkolne pani nauczycielka. Czy jest w stanie mądrze pracować z grupą, czy obdarzy nasze dziecko taką uwagą, jakiej będzie potrzebowało oraz finalnie – czy jest wzorem do naśladowania.
Dziecko czuje strach rodzica
Podejście rodzica do funkcjonowania dziecka w przestrzeni przedszkolnej niezmiernie ważne. Dziecko czuje i widzi lęk rodziców, a gdy ten lęk pojawia się w momencie przyjazdu do przedszkola (w szatni, przy wchodzeniu do sali albo przy nerwowym zerkaniu przez okno), dziecko zaczyna rozumieć, iż w tym miejscu nie może czuć się bezpiecznie, skoro choćby mamusia/tatuś nie są do niego przekonani i denerwują się, gdy mnie tu zostawiają. Tak, to na pewno straszne miejsce – myśli w duchu przedszkolak.
Dziecko z racji tego, iż jeszcze nie nabrało pełnej mocy i rozpędu intelektualnego, jaki mają dorośli, bardziej czuje niż myśli. Jest w stanie wyczuć emocje, których sami nie jesteśmy świadomi. Dlatego warto zacząć przygotowanie do przedszkola od poukładania własnych myśli, przekonań, uczuć i oczekiwań od placówki, w jakiej zostawimy swoją pociechę. jeżeli tego nie zrobimy, może się okazać, iż w środku wcale nie jesteśmy spokojni na myśl o pozostawieniu dziecka na pół dnia.
Kolejnym ważnym aspektem rozłąki z dzieckiem jest szczera odpowiedź na pytanie „Co tak naprawdę oznacza fakt, iż moje dziecko tu zostanie? Co w związku z tym czuję? Jakie myśli we mnie powoduje?”. Część rodziców przedłuża moment rozstania już na terenie placówki, w ten sposób utrudniając dziecku pożegnanie i wejście w grupę. Dziecko płacze, widzi, iż rodzic nie chce się rozstawać i ono też zaczyna stawiać opór.
Okres adaptacji do przedszkola
Nadchodzi taka chwila, gdy dziecko na chwilę zapomni o rodzicu – zaczyna dostrzegać krainę zabawek, miło uśmiechające się panie i dzieci, z którymi fajnie jest się bawić. Wraca dobry nastrój. Okazuje się, iż tyle ciekawych rzeczy można zrobić w przedszkolu i tak miło spędzić czas.
To istotny moment, który zapisuje się w umyśle dziecka jako pozytywne doświadczenie. Warto je wówczas wspierać, dopytywać o to, co dobrego wydarzyło się w przedszkolu, jakie to miało znaczenie dla dziecka? W ten sposób towarzyszymy naszemu dziecku w poznawaniu nowego świata, choćby jeżeli w bieżącej chwili nie jesteśmy jego częścią.
Rodzice często przychodzą po swoje dzieci z ogromną ciekawością, ale i lękiem – o to, co się wydarzyło z jego pociechą przez ten czas, kiedy ich nie było, jak sobie poradziła? Warto pielęgnować w sobie bardziej zaciekawienie niż lęk, żeby dziecko miało poczucie, iż funkcjonuje w obrębie dwóch sprzyjających mu rzeczywistości – tej domowej oraz tej przedszkolnej, które ze sobą współpracują, dają wiele interesujących doświadczeń, a przede wszystkim działają na jego korzyść.
Warto budować poczucie zaufania do placówki, której powierzamy opiekę naszych dzieci. A przygotowanie naszego dziecka do pójścia do przedszkola zacząć od przygotowania nas samych. W ramach takiego przygotowania można umówić się na dłuższą rozmowę z dyrekcją, poznać panie nauczycielki, spróbować nawiązać przyjacielskie stosunki. Nasze nastawienie, przekonania i uczucia są odczuwane przez dziecko. Dla łatwiejszej adaptacji malucha w przedszkolu, dobrze by to były uczucia pozytywne – spokój, zaciekawienie, radość.