W planowaniu leczenia stwardnienia rozsianego (SM) niezwykle istotne jest wczesne określenie rokowania pacjenta. Niestety, przewidzenie już przy pierwszych objawach, u kogo choroba będzie miała ciężki przebieg prowadzący do niesprawności, jest trudne i stanowi aktualną istotną potrzebę kliniczną.
W odpowiedzi na nią, naukowcy z Barcelony proponują model BRS (Barcelona-Baseline Risk Score) – narzędzie mające w elastyczny i wiarygodny sposób prognozować długoterminowe następstwa choroby.
Model BRS opracowano na podstawie prospektywnie zbieranych danych od pacjentów po przebytym zespole klinicznie izolowanym (CIS). Składa się on z zestawu modeli statystycznych, które szacują czas do osiągnięcia przez pacjenta wyniku 3.0 w Rozszerzonej Skali Stanu Niesprawności (EDSS). Co ważne, model jest elastyczny – wykorzystuje różne kombinacje łatwo dostępnych danych, w tym wiek przy pierwszym rzucie choroby, liczbę i lokalizację zmian demielinizacyjnych T2 w mózgu widocznych w rezonansie magnetycznym (MRI) oraz stopień niesprawności podczas pierwszej wizyty. Na podstawie wyników pacjentów podzielono na cztery grupy o wzrastającym ryzyku niekorzystnego przebiegu choroby (nazwane kolorami od jasnozielonego do czerwonego w przypadku najgorszego wyniku prognostycznego). Następnie porównano, jak pacjenci w tych grupach radzili sobie w długoterminowej obserwacji.
Do badania włączono 1074 pacjentów (średnia wieku ok. 32 lata, 69 proc. kobiet) po pierwszym rzucie SM, obserwowanych średnio przez prawie 12 lat. W tym czasie u około 35 proc. rozwinęło się pogorszenie związane z rzutami (RAW), u 28 proc. progresja niezależna od rzutów (PIRA), a u niemal 9 proc. choroba przeszła w postać wtórnie postępującą (SPMS). Analiza potwierdziła, iż stworzone cztery grupy ryzyka istotnie różniły się między sobą pod względem długoterminowego narastania niesprawności, jakości życia oraz zmian obserwowanych w badaniach MRI. Grupa czerwona-BRS charakteryzowała się zdecydowanie najgorszym rokowaniem. Co kluczowe, skuteczność i trafność modelu BRS potwierdzono w procesie walidacji zewnętrznej, przeprowadzonej na zupełnie innej, niezależnej grupie pacjentów (N=139), uzyskując analogiczne wyniki.
Podsumowując, autorzy badania podkreślają, iż elastyczność oraz potwierdzona w zewnętrznej walidacji ogólna trafność modelu BRS sprawiają, iż może on być rozważany jako gotowe do użycia narzędzie w praktyce klinicznej. Mógłby realnie wspomóc lekarzy w podejmowaniu decyzji terapeutycznych poprzez umożliwienie wczesnej identyfikacji pacjentów z SM obarczonych wysokim ryzykiem szybkiego postępu niesprawności.