MITY TERAPII: “Prawdziwy mężczyzna nie chodzi na terapię”

adamdebowski.pl 3 godzin temu

Wychowano nas – mężczyzn – na micie twardziela, który nigdy nie prosi o pomoc, a emocje zostawia za drzwiami.
Ale co się dzieje, gdy ta lśniąca zbroja zaczyna uwierać, a w środku panuje przerażająca pustka?

Dziś o tym, dlaczego „prawdziwy mężczyzna” (i prawdziwy człowiek) to ten, który ma odwagę zdjąć maskę.

🤠 Mit twardziela z lat 80.

Pamiętasz ten obraz z filmów naszego dzieciństwa?
Kowboj na lśniącym koniu, niewzruszony twardziel z pistoletem lub Al Palcino.
Zawsze pewny siebie, zawsze zdecydowany, nigdy nie okazujący słabości.

Wielu z nas, mężczyzn, dorastało z przekonaniem, iż tacy właśnie musimy być.
Że lider nie może mieć gorszego dnia, a ojciec nie może się wzruszyć.

Tymczasem, jeżeli masz choć minimalną świadomość siebie, wiesz, iż to kłamstwo.
Wiesz, iż pod tą skorupą często kryje się lęk, zmęczenie i zwykła, ludzka potrzeba wsparcia.

Ale blokujemy to, bo „chłopaki nie płaczą”, prawda?

💧 Niewypowiedziane „kocham”

Ile razy chciałeś powiedzieć dziecku lub partnerce „kocham cię”, ale słowa uwięzły Ci w gardle?
Ile razy chciałeś kogoś przytulić tak naprawdę, mocno, a skończyło się na “męskim” poklepaniu po plecach?

Widzę to często u moich klientów – tę walkę między sercem a wgranym programem „bądź twardy”.
Może widziałaś to też u swojego partnera, ojca czy brata.

Ten moment, gdy oczy się szklą na filmie, ale głowa odwraca się w drugą stronę, by ukryć „słabość”.

To nie jest brak uczuć.
To paraliżujący lęk przed oceną i utratą „męskiego” statusu.

⚖️ Wahadło skrajności

Ostatnie lata przyniosły zmianę – świat dał nam wreszcie przyzwolenie na emocje.
Ale jak to bywa w procesach społecznych, wahadło wychyliło się mocno w drugą stronę.

Pojawiły się głosy oburzenia: „gdzie ci mężczyźni?”, „lewackość zabija świat”, „faceci ubierają się jak baby”.
Kiedy tylko mężczyzna pozwala sobie na bycie człowiekiem, często dostaje baty od hejterów.

A prawda, jak zwykle, leży pośrodku.

Skrajne odcięcie od emocji jest destrukcyjne, ale zaprzeczanie męskiej energii też nie jest rozwiązaniem.
Świat jest wielowymiarowy i żadna skrajność nie służy naszemu zdrowiu psychicznemu.

☯️ Energia, nie płeć

Lubię myśleć o tym w kategoriach energii Yang (twardość, decyzyjność) i Yin (miękkość, wrażliwość).

Jako facet mam sutki – biologicznie zbędne, ale je mam.
Tak samo mam w sobie pierwiastek wrażliwości, chęć przytulenia i popłakania.

Kobieta może być twarda i zdecydowana, a facet może być delikatny i czuły.
To nie odbiera nam tożsamości płciowej.

To czyni nas pełnymi ludźmi.

Kluczem nie jest walka z naturą, ale akceptacja tego, iż mamy w sobie różne kawałki.
I iż możemy z nich korzystać w zależności od sytuacji, a nie od stereotypu.

🥃 Cena milczenia

Spójrzmy prawdzie w oczy – mit „twardego faceta” zbiera śmiertelne żniwo.

Statystyki są brutalne: więcej samobójstw, alkoholizmu i bezdomności dotyczy mężczyzn.
Dlaczego? Bo nie potrafią prosić o pomoc.

Pamiętam pokolenie naszych ojców z lat 80.
Wielu z nich piło, bo był to jedyny społecznie akceptowalny sposób na rozładowanie napięcia.

Agresja, bicie, ucieczka w używki czy zdrady – to nie są cechy „prawdziwego faceta”.
To krzyk bezradności kogoś, kto nie umie obsłużyć własnych emocji.

To dowód na słabość, a nie na siłę.

🔧 Warsztat naprawczy duszy

Gdy psuje Ci się samochód, jedziesz do mechanika.
Gdy pęka rura, dzwonisz po hydraulika.
Dlaczego więc, gdy „psują się” emocje, tak trudno nam pójść do specjalisty?

Prawdziwy facet (i świadoma kobieta) to ktoś, kto zna swoje ograniczenia.
Pójście na terapię to nie akt kapitulacji.
To strategiczna decyzja o zleceniu naprawy obszaru, na którym się nie znasz.

To najwyższy wyraz odpowiedzialności za siebie i swoją rodzinę.

🧭 Powrót do siebie

Prawdziwy człowiek to ten, który ma świadomość siebie i postępuje w zgodzie ze sobą.

Nie musisz być kowbojem z westernu.
Możesz być wrażliwy i silny jednocześnie.
Możesz płakać i podejmować twarde decyzje biznesowe.

Terapia to miejsce, gdzie uczymy się integrować te wszystkie części.
Gdzie zdejmujemy zbroję, by wreszcie zacząć oddychać pełną piersią.

Czy też obserwujesz ten mit twardziela w swoim otoczeniu? A może sam się z nim zmagasz?
Daj znać w komentarzu, co o tym myślisz – Twoja perspektywa jest dla mnie ważna.

Jeśli ten temat Cię poruszył i czujesz, iż chcesz zgłębić mechanizmy ludzkiej psychiki – nie tylko męskiej – zapraszam Cię do posłuchania pełnego odcinka podcastu.

A jeżeli myślisz o tym, by zawodowo wspierać innych w zdejmowaniu ich zbroi, sprawdź moją Szkołę Terapii i Coachingu CVP.

Idź do oryginalnego materiału