Ministerstwo Zdrowia: Alkohol w Polsce jest zbyt tani. Będą duże zmiany

dorzeczy.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: Zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Leszek Szymański


Wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny przedstawił plany resortu w zakresie zmniejszania dostępności alkoholu dla Polaków.



W środę na posiedzeniu sejmowej Komisji Zdrowia padły zapowiedzi ograniczenia dostępności alkoholu dla Polaków. Jak powiedział wiceszef tego resortu Wojciech Konieczny, jest on "zbyt tani". Z tego powodu ministerstwo chce bądź wprowadzić minimalną cenę grama alkoholu albo podnieść akcyzę. Konieczny wskazał, iż realizowane są w tej sprawie rozmowy z Ministerstwem Finansów.

Co jeszcze proponuje ministerstwo

Wiceminister powiedział również, iż zmianom ulegną także przepisy mówiące o dostępności alkoholu i możliwości jego reklamy. Resort chce zakazać sprzedaży alkoholu w postaci innej niż płynna. Zmianie mają ulec opakowania, tak aby nie były one atrakcyjne i nie sugerowały czegoś, czym produkt nie jest.


Ministerstwo chce także zakazać sprzedaży alkoholu przez internet oraz wprowadzić wymóg, zgodnie z którym napoje tego rodzaju w opakowaniach do 300 ml muszą być wykonane z metalu lub szkła.


Zaostrzeniu mają również ulec kary za złamanie przepisów dotyczących nielegalnej promocji alkoholu.


W projekcie przewidziano także wprowadzenie zakazu sprzedaży napojów alkoholowych na stacjach benzynowych w godzinach 22-6.

Co na to resort finansów?

Wiceminister finansów Jarosław Neneman pytany był na antenie radia TOK FM, czy z punktu widzenia ministra finansów lepszym rozwiązaniem byłoby podnoszenie stawki akcyzy na alkohol czy wprowadzenie ceny minimalnej.


– jeżeli mamy do wyboru podnieść akcyzę albo wprowadzić cenę minimalną, żeby alkohol nie był taki tani, to z punktu widzenia ministra finansów oczywiście to pierwsze rozwiązanie jest zdecydowanie lepsze – powiedział.


Wiceszef resortu podkreślił, iż cena minimalna alkoholu "ma liczne plusy" dla zdrowia publicznego, a także dla producentów, gdyż sprawia, iż znika problem walki cenowej z konkurencją.


Odnosząc się natomiast do kwestii kompetencji ministra finansów, co do wprowadzenia takiej ceny minimalnej, Neneman zwrócił uwagę, iż "minimalna cena nie byłaby de facto związana w żaden sposób z podatkiem, podatek by funkcjonował osobno, więc legislacyjnie chyba byłoby to bliżej ministerstwu zdrowia".


Czytaj też:Zaskakujący głos z rządu: Ja jestem za tą nocną prohibicjąCzytaj też:Rząd o saszetkach z alkoholem wiedział już w lipcu. "Wymieniano listy"
Idź do oryginalnego materiału