– W trakcie porannej rozmowy z panem Adamem Niedzielskim podjąłem decyzję o przyjęciu jego rezygnacji z funkcji ministra. Jednocześnie postanowiłem też zaproponować to stanowisko pani poseł Prawa i Sprawiedliwości Katarzynie Sójce – ogłosił premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej zorganizowanej 8 sierpnia.
Oświadczenie premiera do obejrzenia poniżej.
Katarzyna Sójka jest posłanką Prawa i Sprawiedliwości oraz internistką.
– Zna służbę zdrowia od podszewki. Jest aktywnym członkiem sejmowej Komisji Zdrowia – dodał.
– Uznałem, iż kontynuowane procesu naprawy służby zdrowia musi łączyć się ze zmianą na stanowisku ministra – tłumaczył Morawiecki.
Morawiecki nie ukrywał, iż powodem dymisji ministra jest kampania wyborcza – swoją decyzję premier ogłosił kilkanaście minut po tym, jak prezydent Andrzej Duda zdecydował, iż wybory będą 15 października.
– Czas kampanii wyborczej to szczególny okres, w którym musimy być szczególnie wrażliwi na jakikolwiek błąd, na jedno słowo za dużo. Doszło do pewnego błędu. I właśnie dlatego, aby uwrażliwić, uczulić, aby nie koncentrować się na nim, tylko na tym, co jest najważniejsze, a więc dobru pacjenta, taka decyzja została podjęta – wyjaśnił premier.
Premier zapowiedział, iż „wystąpi do prezydenta Andrzeja Dudy z wnioskiem o dokonanie stosownych zmian w Radzie Ministrów”.
Dlaczego premier zdymisjonował Adama Niedzielskiego – o jaki błąd chodziło?
Przypomnijmy – 3 sierpnia w „Faktach” TVN wyemitowano materiał dotyczący kłopotów z wystawianiem e-recept. Mówiono o braku możliwości przepisania leków przeciwbólowych pacjentom z Poznania. Wypowiedział się lekarz ze stolicy Wielkopolski.
Dzień później skomentował to na Twitterze minister zdrowia Adam Niedzielski.
– Usłyszeliśmy, iż pacjenci po operacjach ortopedycznych w Poznaniu nie dostali przez ostatnie dwa dni recept na leki przeciwbólowe. Sprawdziliśmy. I co? Otrzymywali recepty na wskazane leki – napisał szef resortu.
W drugiej część wpisu szef resortu poinformował, jakie leki przepisał sobie jeden z poznańskich lekarzy.
– Piotr Pisula w „Faktach” TVN powiedział, iż „żadnemu pacjentowi nie udało się wystawić takiej recepty”. Sprawdziliśmy. Lekarz wystawił na siebie receptę na lek z grupy psychotropowych i przeciwbólowych – stwierdził.
Lek. Piotr Pisula, szpital miejski w Poznaniu wczoraj w @FaktyTVN "żadnemu pacjentowi nie dało się wystawić takiej recepty". Sprawdziliśmy. Lekarz wystawił wczoraj na siebie receptę na lek z grupy psychotropowych i przeciwbólowych. Takie to FAKTY. Jakie kłamstwa czekają nas dziś
— Adam Niedzielski (@a_niedzielski) August 4, 2023
Zachowanie Niedzielski krytykowali lekarze, prawnicy, przedstawiciele opozycji, ale też członkowie partii rządzącej.
– Politycy Prawa i Sprawiedliwości kuluarowo przyznawali, iż Niedzielski posunął się za daleko i iż ujawnienie przez niego poufnych danych lekarskich jest po prostu nie do obrony – poinformowało RMF FM, dodając, iż „podczas obrad sztabu Prawa i Sprawiedliwości, które odbyły się 7 sierpnia, nie można było usłyszeć jakichkolwiek głosów w obronie ministra zdrowia”.
.