Pani Alicja wybrała się do poradni przyszpitalnej znajdującej się przy ul. Wrzoska w Poznaniu.
Z przykrością zauważyła, iż przystanek nie jest dostosowany do osób poruszających się na wózku inwalidzkim. Całą sytuację opisała w mediach społecznościowych.
- Wysiadłam z Tobim (jechaliśmy do poradni przyszpitalnej na Wrzoska), ale gdyby nie ogromna pomoc młodej kobiety Ukrainki, która dźwigała wózek po wysokich schodach, nie zdążyłabym na czas. Podziękowania też dla cudownej pani związanej ze stowarzyszeniem Żurawinka, która pomogła mi z Tobiaszem na przystanku Poznań Główny. Może kiedyś ktoś wpadnie na pomysł, żeby z przystanku, który prowadzi między innymi do dwóch szpitali mogli korzystać niepełnosprawni - zaapelowała pani Alicja.
Mimo przeszkód infrastrukturalnych, jakie napotkała w Poznaniu, była wdzięczna życzliwym osobom, które pomogły jej dźwigać wózek inwalidzki - W sumie udany dzień, dzięki takiej ludzkiej życzliwości żadne schody nie są straszne.