Miała wywołać przedwczesny poród lekami. Teraz stanie przed sądem
Zdjęcie: Prokuratura oskarżyła 33-latkę, która farmakologicznie wywołała u siebie przedwczesny poród.
Nie chciała dziecka, choć była w ciąży od niemal pół roku. Zdesperowana 33-latka zdobyła lek przeciwzapalny i miała dokonać domowej aborcji. Cudem malutki wcześniak przeżył, ale jego szanse wynosiły zaledwie 60 proc. Przez wiele tygodni musiał walczyć o życie w inkubatorze. Choć prokuratura nie postawiła matce zarzutu usiłowania dokonania aborcji, kobieta stanie przed sądem za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu swojego syna.