Miał wysyłać opioidy na cały świat. Policjanci zlapali go przez przypadek

mgr.farm 3 dni temu

36-letni kierowca został zatrzymany przy ulicy Jagiellońskiej w Warszawie do kontroli drogowej. Przyczyną zatrzymania było używanie przez niego telefonu komórkowego w czasie prowadzenia samochodu. W trakcie prowadzenia czynności kontrolnych uwagę policjantów przykuł czarny worek znajdujący się w samochodzie. W środku znajdowało się kilkadziesiąt kopert. Kierowca tłumaczył, iż w ich wnętrzu znajdują się zabawki oraz słodycze. Jak się okazało prawda była nieco inna, bo ich zawartość stanowiły opioidy…

Opioidy miały być wysłane do różnych państw na całym świecie

Koperty, które zwróciły uwagę policjantów w trakcie kontroli drogowej były zaadresowane na osoby z różnych państw. Kierowca nie umiał racjonalnie wyjaśnić, jaki jest cel wysyłki paczek z rzekomymi zabawkami i słodyczami. Po burzliwej wymianie zdań zgodził się on na otwarcie jednej z nich. W środku znajdowały się blistry z lekami opioidowymi, w tym z m.in. oksykodonem.

Leki te miały być dostarczone do adresatów z różnych państw na całym świecie, w tym do Stanów Zjednoczonych, Kanady, Belgii, Francji, Wielkiej Brytanii, Niemiec, a choćby Australii. Co ciekawe, policja poinformowała, iż paczki te posiadały potwierdzenia nadania oraz zgłoszenia celne.

Za handel lekami grozi do 10 lat więzienia

Kierowca samochodu osobowego został zatrzymany i usłyszał zarzuty. Jest oskarżony o przygotowanie wywozu znacznej ilości środków odurzających. Zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii za takie przestępstwo grozi mu do 10 lat więzienia. Wobec oskarżonego zastosowano środki zapobiegawcze w postaci dozoru policyjnego oraz wpłaty poręczenia majątkowego.

Źródło: MB/ TVN24

Idź do oryginalnego materiału