Metrowy, ważący sześć kilogramów żelazny pręt wbił się mu w twarz i przebił czaszkę. Phineas P. Gage przeżył koszmarny wypadek. Był przytomny, kilka minut później "wyraził nadzieję, iż nie jest zbyt mocno ranny". Rehabilitacja trwała długo, ale wyzdrowiał. Jego bliscy i lekarze twierdzili jednak, iż Phineas sprzed wypadku i ten po, to dwie zupełnie inne osoby. Tak bardzo się zmienił.