Metaanaliza o skali MAFLD u osób z cukrzycą typu 2

termedia.pl 1 rok temu
Zdjęcie: 123RF


Niealkoholowa choroba stłuszczeniowa wątroby (NAFLD), coraz częściej nazywana stłuszczeniem wątroby związanym z dysfunkcją metaboliczną (MAFLD), to najczęstsza choroba przewlekła wątroby w krajach wysoko rozwiniętych. Jak pokazuje najnowsza metaanaliza z prestiżowego „The Gut”, skala problemu jest zatrważająca.

Rozpoznanie NAFLD definiuje się jako obecność stłuszczenia co najmniej 5 proc. wątroby stwierdzone w badaniu obrazowym lub histologicznym bez uchwytnych przyczyn wtórnego stłuszczenia. Podstawą terapii po ustaleniu rozpoznania jest leczenie leżącego u podstaw NAFLD zespołu metabolicznego, jednak tu systemowo wciąż jest bardzo wiele do poprawy. Choroba często towarzyszy cukrzycy typu 2, a ich wzajemny synergistyczny efekt zwiększa ryzyko śmiertelności.

Większość pacjentów nie odczuwa żadnych objawów, jednak część z nich może skarżyć się na zmęczenie, dyskomfort w prawym górnym kwadrancie brzucha, rogowacenie czarne i tłuszczakowatość. U 48–100 proc. chorych groźne następstwo MAFLD, NASH (non-alcoholic steatohepatitis) może przebiegać bezobjawowo i bardzo często jest wykrywany podczas badań lekarskich z innych powodów.

Z tego powodu wieloośrodkowy, międzynarodowy zespół naukowców przeprowadził metaanalizę, której celem było ilościowe określenie częstości występowania MAFLD oraz najgroźniejszej konsekwencji tego zespołu – klinicznie istotnego zwłóknienia. Z jednych z największych medycznych baz danych, MEDLINE i Embase, wyselekcjonowano aż 156 badań obejmujących 1 832 125 pacjentów.

Zbiorcza analiza wykazała, iż częstość występowania NAFLD i NASH wśród chorych z cukrzycą typu 2 wynosiła kolejno aż około 65 proc. i 31,55 proc. Bardzo niepokojącym odkryciem jest fakt, iż choćby 35 proc. pacjentów charakteryzuje się klinicznie istotnymi zwłóknieniami w wątrobie (stadium F2–F4 w skali METAVIR), a zaawansowane włóknienie (F3–F4) dotyczy choćby do 15 proc. chorych.

Trudno nie zgodzić się z autorami, według których konieczne są duże wysiłki, aby zapobiec konsekwencjom powyższych zależności. Wspólnym mianownikiem pozostaje walka z nadmierną masą ciała, jednak tu rozwiązania systemowe są znikome, a dostępność różnych form leczenia dla wielu pacjentów jest niewystarczająca.

Opracowanie: lek. Damian Matusiak
Idź do oryginalnego materiału