Mentzen wyznaje: Zawsze byłem troszeczkę inny. "Zdiagnozowano u mnie zespół Aspergera"

wiadomosci.gazeta.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: Fot. Adam Stępień / Agencja Wyborcza.pl


- Zawsze byłem troszeczkę inny. Może dlatego jest to odbierane jak maska. Wszystkie moje wspomnienia były takie, iż coś, co moje koleżanki i koledzy robią z łatwością, dla mnie jest problemem nie do przejścia - wyznał Sławomir Mentzen w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim. Polityk opowiedział o diagnozie, o której "dość późno się dowiedział".
Jeden z liderów Konfederacji Sławomir Mentzen był gościem w ostatnim odcinku "Rymanowski Live". Kandydat w wyborach prezydenckich w 2025 roku podczas rozmowy zdobył się na szczere wyznanie i opowiedział o sytuacji wewnątrz partii.


REKLAMA


Zobacz wideo Metzen o imigrantach, "lewicowej ideologii" i Unii Europejskiej


Mentzen: Zawsze czułem, iż jestem inny, iż mam pewne zachowania, których inni nie mają
- Od zawsze czułem, iż coś jest ze mną nie tak. Kiedyś to się nazywało zespołem Aspergera, a teraz nazywa się to spektrum autyzmu - ujawnił polityk w rozmowie na nowym kanale Bogdana Rymanowskiego w serwisie YouTube. - Dosyć późno się dowiedziałem o tym. Zawsze czułem, iż jestem inny, iż mam pewne zachowania, których inni nie mają - dodał.
Polityk przekazał, iż diagnozę postawiono mu dopiero po 30 roku życia. - Zawsze byłem troszeczkę inny. Może dlatego jest to odbierane jak maska. Wszystkie moje wspomnienia były takie, iż coś, co moje koleżanki i koledzy robią z łatwością, dla mnie jest problemem nie do przejścia. Od dzieciństwa miałem problemy z nawiązywaniem relacji, w nowej grupie miałem problem, by do kogoś podejść i się odezwać - przekazał polityk Konfederacji.
- Mam problemy z odczytywaniem ludzkich emocji. Nie zawsze czuję, co myśli mój znajomy. (...) Mam czasem bardzo trudne zachowania w życiu prywatnym, nie odczytuję niektórych komunikatów i emocji - powiedział Mentzen. Jak dodał, widzi także zalety tej przypadłości. - Potrafię bardzo skupić się na danej rzeczy. Takie osoby mają dużą zdolność do bycia specjalistami. Jak się zafiksują, są w stanie osiągnąć mistrzostwo. Potrafię gwałtownie podejmować decyzję. Jestem bardziej zdeterminowany, potrafię skupić się na celu - podkreślił. Jednocześnie poseł zauważył, iż "jak wchodzi do windy i ktoś próbuje się przywitać, to troszkę panikuje".


Spory w Konfederacji. "Od jakiegoś czasu się nie dogadujemy"
Polityk podczas rozmowy wyznał także, iż jego żona oraz dzieci nie pojawiają się z nim w prekampanii związanej z przyszłorocznymi wyborami prezydenckimi, bo "nie zamierza poświęcać komfortu życia rodziny, by dostać trochę głosów więcej". - Mój syn powiedział, iż nie chciałby, żebym wygrał, bo nie chciałby się przeprowadzać do Pałacu Prezydenckiego. Chce być prywatny, a nie publiczny - powiedział Mentzen.


- Nie powiem, iż jestem urodzonym prezydentem. Z całą pewnością nie jestem prezydencki, w obecnym tego słowa znaczeniu - powiedział. Poseł przyznał także, iż wewnątrz partii ostatnio są konflikty. - Od jakiegoś czasu się nie dogadujemy. Konfederacja trwa, poparcie rośnie. Może to właśnie dzięki sporom - wyznał gość Bogdana Rymanowskiego.
Sławomir Mentzen jest kandydatem Konfederacji na prezydenta. Rada Liderów ugrupowania wskazała polityka, posła Konfederacji jako kandydata partii w wyborach na prezydenta RP, które zostaną przeprowadzone w 2025 roku.
Idź do oryginalnego materiału