Aryna Sabalenka odmieniła cały swój rok jednym spektakularnym uderzeniem w finale US Open, pokonując Amandę Anisimovą 6:3, 7:6(3) i wywalczając swój czwarty tytuł wielkoszlemowy. Jak informuje sportowefakty.wp.pl, zagraniczne media nie pozostały obojętne wobec wielkiego sukcesu Białorusinki osiągniętego w Nowym Jorku.
Zwycięstwo na Arthur Ashe Stadium nie tylko dodało kolejne trofeum do gabinetu Sabalenki, ale również zagwarantowało jej utrzymanie pozycji liderki rankingu WTA do końca sezonu 2025. Według sport.interia.pl, to pierwszy tytuł wielkoszlemowy w tym roku dla 26-latki, która wcześniej dotarła do trzech finałów Grand Slam.
Historyczny czwarty tytuł wielkoszlemowy
Triumf w US Open zapisał Sabalenkę w gronie najbardziej utytułowanych tenisistek współczesnego świata, jak podkreśla sport.pl. Białorusinka kontrolowała przebieg spotkania od pierwszego seta, wykorzystując swoje mocne uderzenia i doświadczenie w meczach o najwyższą stawkę.
Legendarny trener Rick Macci porównał uderzenia Sabalenki do "dynamitu", tworząc dla niej nowy pseudonim, jak informuje przegladsportowy.onet.pl. Ekspert podkreślił, iż Białorusinka osiągnęła poziom gry porównywalny z największymi legendami tenisa kobiecego.
Spektakularne celebracje zwycięstwa
Po triumfie Sabalenka pojawiła się na tradycyjnej sesji zdjęciowej na kultowym korcie Arthur Ashe Stadium w różowej sukience i szpilkach, prezentując trofeum z charakterystycznym uśmiechem zwycięzczyni. Według przegladsportowy.onet.pl, mistrzyni nie kryła euforii z osiągniętego sukcesu.
Na konferencji prasowej Sabalenka pojawiła się z szampanem i goglami marki Moet, składając szczególne podziękowania swojemu chłopakowi Georgiosowi Frangulisowi. Jak informuje przegladsportowy.onet.pl, mistrzyni podkreśliła jego rolę w osiągnięciu tego historycznego sukcesu, mówiąc: "Bez ciebie nie byłabym tutaj".
Źródła wykorzystane: "sportowefakty.wp.pl", "sport.pl", "sport.interia.pl", "przegladsportowy.onet.pl"
Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.