Masz długi? Od nowego roku zmieniają się zasady egzekucji komorniczych

warszawawpigulce.pl 5 godzin temu

Rządowa propozycja podniesienia minimalnego wynagrodzenia do 4806 złotych brutto w 2026 roku jest korzystna dla pracowników, ale niesie też konsekwencje dla dłużników i komorników. To może przedłużyć i skomplikować procesy windykacyjne w całym kraju.

Fot. Warszawa w Pigułce

Mechanizm ochrony wynagrodzeń przed potrąceniami, zakorzeniony głęboko w polskim prawie pracy, opiera się na systemie kwot wolnych od egzekucji, które są bezpośrednio powiązane z wysokością płacy minimalnej obowiązującej w danym roku. Ten prawny konstrukt, pierwotnie zaprojektowany jako tarcza ochronna dla najsłabiej zarabiających pracowników, w praktyce staje się coraz bardziej skuteczną barierą dla odzyskiwania długów przez wierzycieli, którzy mogą być zmuszeni do wieloletniego oczekiwania na swoje należności.

Obecnie obowiązujące regulacje prawne przewidują, iż kwota wolna od potrąceń stanowi pełną wysokość minimalnego wynagrodzenia po odliczeniu obligatoryjnych składek społecznych oraz zaliczki na podatek dochodowy, co w praktyce oznacza, iż każdy pracownik otrzymujący wynagrodzenie na poziomie minimum musi zachować w swoich rękach całość swojego dochodu, niezależnie od skali zadłużenia wobec wierzycieli. Ta ochrona prawna, choć społecznie uzasadniona, tworzy sytuację, w której osoby zarabiające nieco więcej niż płaca minimalna mogą mieć zajętą jedynie symboliczną część swojego wynagrodzenia.

Planowany wzrost płacy minimalnej z obecnych poziomów do 4806 złotych brutto oznacza, iż kwota wolna od potrąceń wzrośnie z 3510,92 złotych w 2025 roku do 3605,85 złotych w 2026 roku, co może wydawać się niewielką różnicą, ale w kontekście tysięcy toczących się postępowań egzekucyjnych przekłada się na znaczące ograniczenie możliwości odzyskiwania długów. Ta pozornie techniczna zmiana może mieć dalekosiężne konsekwencje dla całego systemu gospodarczego, gdzie terminowe regulowanie zobowiązań stanowi fundament stabilności finansowej przedsiębiorstw i instytucji.

Szczególnie dramatyczna sytuacja może dotknąć małych i średnich przedsiębiorców, którzy często borykają się z problemami płynności finansowej spowodowanymi opóźnieniami w płatnościach od swoich kontrahentów i klientów. W przypadku gdy dłużnik otrzymuje wynagrodzenie kilka przekraczające płacę minimalną, komornik może być w stanie zająć jedynie kilkadziesiąt lub kilkaset złotych miesięcznie, co przy większych kwotach zadłużenia oznacza, iż pełne odzyskanie należności może trwać dekadę lub dłużej.

Wierzyciele znajdują się w szczególnie trudnej sytuacji, ponieważ polskie prawo nie przewiduje mechanizmów kompensacyjnych, które mogłyby równoważyć skutki systematycznego wzrostu kwot wolnych od potrąceń. W praktyce oznacza to, iż każda podwyżka płacy minimalnej automatycznie pogarsza pozycję prawną i finansową osób oraz firm oczekujących na odzyskanie swoich należności, tworząc paradoksalną sytuację, gdzie poprawa sytuacji jednych grup społecznych odbywa się kosztem innych uczestników obrotu gospodarczego.

Branżowe organizacje przedsiębiorców od lat zwracają uwagę na rosnący problem zadłużenia społeczeństwa oraz systematycznie wydłużające się procesy windykacyjne, które w połączeniu z ograniczeniami wynikającymi z prawa pracy tworzą praktycznie nie do przełamania barierę dla efektywnego odzyskiwania należności. Szczególnie dotkliwie problem ten odczuwają firmy działające w branżach charakteryzujących się wysokim udziałem transakcji kredytowych, takich jak handel detaliczny, usługi finansowe czy branża budowlana.

System kwot wolnych od potrąceń przewiduje również gradację ochrony w zależności od rodzaju zobowiązania, które ma zostać egzekwowane. W przypadku potrącania zaliczek pieniężnych udzielonych pracownikowi, ochronie podlega 75 procent wynagrodzenia referencyjnego, co oznacza zwiększenie tej kwoty z 2633,19 złotych do 2704,39 złotych. Natomiast przy egzekucji kar pieniężnych przewidzianych w kodeksie pracy, pracownik może liczyć na ochronę 90 procent wynagrodzenia, co przełoży się na wzrost z 3159,83 złotych do 3245,27 złotych.

Jedynym obszarem, gdzie wzrost płacy minimalnej nie wpływa na możliwości egzekucyjne, są sprawy alimentacyjne, które podlegają odrębnym, znacznie bardziej restrykcyjnym zasadom. W przypadku egzekucji alimentów komornik może zająć choćby trzy piąte wynagrodzenia dłużnika, bez konieczności respektowania standardowych kwot wolnych od potrąceń. Ta wyjątkowa regulacja odzwierciedla społeczny priorytet przyznawany ochronie praw dzieci i osób uprawnionych do alimentów, ale jednocześnie podkreśla dysproporcje w traktowaniu różnych kategorii wierzycieli.

Coraz większa liczba postępowań egzekucyjnych kończy się niepowodzeniem lub trwa latami z powodu niemożności zlokalizowania majątku dłużnika lub jego ukrywania przed organami egzekucyjnymi. Wzrost kwot wolnych od potrąceń dodatkowo komplikuje tę sytuację, zmuszając komorników do koncentrowania się na innych formach majątku dłużników, takich jak nieruchomości, pojazdy czy rachunki bankowe, które jednak często okazują się niedostępne lub niewystarczające do pokrycia zadłużenia.

Psychologiczny aspekt wydłużających się procesów windykacyjnych może mieć destrukcyjny wpływ na zaufanie w stosunkach gospodarczych, gdzie świadomość trudności w odzyskiwaniu należności może prowadzić do zaostrzania warunków kredytowych, wymagania wyższych zabezpieczeń oraz ogólnego spadku skłonności do zawierania transakcji opartych na zaufaniu i odroczonych płatnościach. Te zmiany behawioralne mogą w dłuższej perspektywie negatywnie wpłynąć na dynamikę rozwoju gospodarczego.

Rosnące koszty postępowań egzekucyjnych, w połączeniu z malejącą ich skutecznością, mogą również prowadzić do zwiększenia roli firm windykacyjnych oraz rozwoju alternatywnych form zabezpieczania należności, takich jak ubezpieczenia kredytu kupieckiego czy faktoring, które choć zwiększają bezpieczeństwo wierzycieli, jednocześnie podnoszą koszty prowadzenia działalności gospodarczej.

Międzynarodowe porównania pokazują, iż Polska znajduje się w grupie państw o względnie wysokim poziomie ochrony wynagrodzeń przed egzekucją, co choć korzystne z perspektywy pracowników, może negatywnie wpływać na atrakcyjność polskiego rynku dla inwestorów zagranicznych, szczególnie tych działających w branżach charakteryzujących się wysokim ryzykiem kredytowym. Niektóre kraje europejskie stosują bardziej elastyczne systemy, które lepiej równoważą interesy pracowników i wierzycieli.

Sektor bankowy oraz instytucje finansowe również odczuwają konsekwencje utrudnionej windykacji, co może przekładać się na zaostrzenie kryteriów udzielania kredytów oraz podniesienie ich kosztów dla konsumentów. Banki, świadome ograniczeń w możliwościach odzyskiwania należności, mogą być zmuszone do tworzenia wyższych rezerw na straty kredytowe, co ostatecznie wpływa na rentowność sektora i dostępność finansowania dla gospodarki.

Technologiczne rozwiązania wspierające procesy windykacyjne, takie jak systemy monitoringu majątku dłużników czy automatyzacja procedur egzekucyjnych, choć mogą częściowo kompensować rosnące trudności, nie są w stanie całkowicie zniwelować skutków systematycznego wzrostu ochrony prawnej wynagrodzeń. choćby najnowocześniejsze narzędzia informatyczne nie mogą przełamać barier prawnych ograniczających możliwości potrąceń z pensji.

Społeczne konsekwencje wydłużających się procesów windykacyjnych mogą obejmować wzrost napięć między różnymi grupami społecznymi, gdzie pracownicy mogą być postrzegani jako nadmiernie chronieni kosztem przedsiębiorców i innych wierzycieli. Te podziały mogą negatywnie wpływać na społeczną akceptację dalszych podwyżek płacy minimalnej oraz reform systemu ochrony socjalnej.

Długoterminowe skutki systematycznego utrudniania windykacji długów mogą prowadzić do rozwoju szarej strefy gospodarczej, gdzie transakcje będą realizowane poza oficjalnym systemem prawnym w celu uniknięcia ryzyka związanego z niepłatnościami. Taka ewolucja byłaby szczególnie niekorzystna dla rozwoju przejrzystych i stabilnych stosunków gospodarczych, które stanowią fundament nowoczesnej ekonomii rynkowej.

Potrzeba reformy systemu egzekucji długów staje się coraz bardziej paląca, ale wymagałaby ona delikatnego wyważenia interesów różnych grup społecznych oraz uwzględnienia międzynarodowych standardów ochrony praw pracowniczych. Każda zmiana w tym obszarze musi być przeprowadzona w sposób, który nie narusi podstawowych praw pracowników, ale jednocześnie zapewni wierzycielom realne możliwości odzyskiwania należnych im środków w rozsądnym terminie.

Idź do oryginalnego materiału