Maria Sadowska, znana polska piosenkarka i reżyserka wrzuciła 31 stycznia nowe wideo na swój instagramowym profil. Ujawniła, iż przeżywa trudne chwile.
– Cześć kochani. Leżę już drugi dzień w szpitalu. W szpitalu południowym na Ursynowie. Mam tu świetną opiekę, ale niestety nie polepszyło mi się od ostatniego razu. Jest mi smutno – wyznała.
Podziękowała wszystkim za wsparcie i życzenia. – Nie mam siły nic publikować. Będzie mi miło, jeżeli zobaczycie teledysk, który wyreżyserowałam dla Patrycji Markowskiej. Nazywa się "Karminowy". Wybaczcie, iż nic nie publikuję, ale na razie po prostu nie mam siły – dodała.
Sadowska o swoim stanie zdrowia: Nigdy nie byłam tak chora. Testy na grypę nic nie wykazały
Te wieści od Sadowskiej zaniepokoiły fanów. Artystka przemówiła ponownie w rozmowie z portalem Kozaczek. Wspomniała, iż choruje już od czterech tygodni. – Na początku miałam tylko kaszel, więc faktycznie chodziłam do pracy, żeby skończyć montaż mojego nowego filmu: "Sami w domu". Ale potem się rozłożyłam w domu. Nigdy w życiu nie byłam tak chora – gorączka, dreszcze, bóle całego ciała, duszności i zero sił. I ciągle taki schemat: tak jakby 3 dni lepiej, a potem znowu 3 dni gorączki – opisywała.
Mimo antybiotykoterapii jej stan na razie nie uległ poprawie. Wykonała też testy na grypę, ale te nie wykazały wirusa w organizmie. – W testach na grypę nic mi nie wyszło. Byłam raz na SOR-ze, brałam dwa antybiotyki i nic. Musiałam pierwszy raz w życiu odwołać koncert. Teraz leżę w szpitalu bardzo osłabiona. Apeluję do wszystkich, żeby wrócili do noszenia maseczek i dezynfekowania rąk. Uważajcie na siebie – skwitowała na koniec Maria Sadowska.