Magister ma zdrowsze serce

termedia.pl 1 rok temu
Zdjęcie: 123RF


U lepiej wykształconych osób choroby układu krążenia pojawiają się rzadziej, a jeżeli już, to rozwijają się później. To wynik badania z udziałem aż 40 tys. uczestników.

Szkolna nauka zaczyna się zwykle w dzieciństwie i kończy na relatywnie wczesnym etapie życia, jednak, jak się okazuje, może mieć ogromne znaczenie dla zdrowia wiele lat później.

Naukowcy z Northwestern University w USA sprawdzili obejmujące 3 dekady dane na temat 40 tys. osób, aby sprawdzić, jak edukacja wpływa na ryzyko sercowo-krążeniowe.

Osoby, które nie ukończyły szkoły średniej, były o 1,4–1,7 raza bardziej narażone na zdarzenie sercowo-naczyniowe niż absolwenci college’u. Jednocześnie osoby lepiej wykształcone zapadały na tego typu choroby później.

– Edukacja wiąże się z dłuższym życiem w zdrowiu, chroniąc ludzi przed zdarzeniami krążeniowymi aż do późnego wieku – mówi dr Jared W. Magnani, autor badania przedstawionego na łamach „JAMA Cardiology” (https://jamanetwork.com/journals/jamacardiology/article-abstract/2811348).

Badacze przyjrzeli się także możliwym przyczynom takich różnic.

Jak wyjaśniają, wykształcenie wiąże się zwykle z możliwościami zdobycia lepszej pracy, a przez to z dostępem do lepszej opieki zdrowotnej. Oznacza także wyższy status materialny i najczęściej również życie w bardziej sprzyjającym środowisku oraz mniejszy stres psychologiczny.

Co więcej, wykształcenie umożliwia też często lepsze zrozumienie kwestii zdrowotnych.

Dla wpływu edukacji na zdrowie znaczenie miała jednak rasa – u osób pochodzenia kaukaskiego ochrona była wyraźnie silniejsza niż u Afroamerykanów.

Według naukowców prawdopodobnie wynika to z różnic w dostępie do zatrudnienia, do dobrych warunków mieszkaniowych i do różnych zasobów społecznych.

– Można powiedzieć, iż edukacja jest potrzebna, ale nie wystarczy, aby ograniczyć ryzyko przy działaniu silnych, pokoleniowych przeszkód wynikających ze strukturalnego rasizmu – stwierdza dr Magnani.

– Społeczne determinanty zdrowia są nie tylko czynnikami modyfikującymi rezultaty naszych pacjentów – one decydują o tych rezultatach. Wykształcenie to coś, o co mogę od razu zapytać pacjenta, i to robię. Wiem, iż to potężny czynnik wpływający na ryzyko długotrwałych problemów ze zdrowiem – podkreśla.

Tytuł pochodzi od redakcji
Idź do oryginalnego materiału