Dyrektorzy szpitali z pięciu województw czekają na zapłatę przez Narodowy Fundusz Zdrowia za nadwykonania nielimitowanych świadczeń z pierwszego kwartału.
Problem dotyczy szpitali w województwie śląskim, małopolskim, mazowieckim, podlaskim i lubelskim – potrzebne są pieniądze za świadczenia wykonane poza kwotę określoną w ich kontraktach z płatnikiem, na które nie ma limitów. Należą do nich porody, leczenie zawałów serca, dializy, porady specjalistyczne, tomografia komputerowa, rezonans magnetyczny i rehabilitacja.
Rozliczenie nadwykonań tych świadczeń przeprowadzane jest raz na kwartał – za styczeń, luty i marzec lecznice miały dostać pieniądze w połowie maja.
Dyrektorzy szpitali obawiają się, iż sytuacja jeszcze pogorszy się w lipcu, kiedy trzeba będzie wypłacać (chodzi o nowe stawki) podwyżki, wynikające z ustawy o minimalnych wynagrodzeniach w podmiotach leczniczych.