1 lipca w szpitalach po raz kolejny zwiększyły się pensje – wynika to z ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych, której duch może i był słuszny, ale wykonanie okazuje się zbyt kosztowne, niesprawiedliwe i coraz bardziej absurdalne. Najwyższy już czas przystąpić zatem do działania. Pytanie, czy wystarczy lifting przepisów...
- Piotr Misiorowski pisze w „Menedżerze Zdrowia” o ustawie o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych
- Ekspert twierdzi, iż w końcu trzeba podjąć decyzję, co zrobić z ustawą podwyżkową
- Pyta, czy chcemy opierać publiczny system ochrony zdrowia na rozwiązaniach ustawowych, których choćby sędziowie nie są w stanie interpretować w jeden sposób