Minister zdrowia Izabela Leszczyna poinformowała w piątek, w programie „Jeden na jeden” w TVN24, iż do końca września mają zostać zapłacone wszystkie nadwykonania szpitali w nielimitowanych świadczeniach.
Minister zdrowia pytana o sytuację szpitali powiatowych, które ze względu na nierozliczone płatności z Narodowego Funduszu Zdrowia za nadwykonania przesuwają planowe zabiegi na przyszły rok (w szpital Rzeszowie) lub zapowiadają zamykanie oddziałów (szpital w Żywcu) przekazała, że spotkała się w czwartek z ponad 200 starostami zrzeszonymi w Związku Powiatów Polskich, którzy są właścicielami szpitali, z którymi rozmawiała między innymi o finansowaniu szpitali powiatowych.
- Podjęłam decyzję, iż do końca września wszystkie nadwykonania w nielimitowanych świadczeniach mają być zapłacone. Poinformowałam o tym wczoraj i starostowie oraz dyrektorzy szpitali obecni na spotkaniu przyjęli to z zadowoleniem i ulgą. Tak. Mamy pieniądze na zapłacenie tych świadczeń - mówiła minister Leszczyna.
Podkreśliła, iż za trzeci kwartał nielimitowane świadczenia będą na pewno zapłacone.
Minister dopytywana, o kłopoty związane z finansowaniem świadczeń wyjaśniała, iż przyczyną braku pieniędzy w kasie NFZ wynikają z tego, iż poprzedni rząd przeniósł działania, które są warte w tej chwili 13 mld, z budżetu państwa do finansowania przez Fundusz.
- To oznacza, iż NFZ nagle musi wygenerować skądś 13 miliardów więcej. jeżeli poprzedni rząd wprowadził ustawę o minimalnym wynagrodzeniu, z której wynika wprost, iż koszty NFZ każdego roku rosną dużo szybciej niż przychody ze składki to nie da się tej dziury zasypać – powiedziała minister.
Pytana czy ustawa o najniższych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia zostanie zamrożona i nie będzie podwyżek w ochronie zdrowia w najbliższym czasie minister podkreślała, iż ustawa o wynagrodzeniach, która została wprowadzona przez poprzedników miała w ocenie skutków regulacji i w uzasadnieniu wyraźną informację o tym, iż ona powinna obowiązywać trzy lata, po to aby wyrównać deficyt zarobków w ochronie zdrowia.
- Ten deficyt został zdecydowanie wyrównany. Natomiast ustawa jest i obowiązuje. Mam obowiązek tę ustawę wykonywać to, co robię dzisiaj to rozmawiam z dyrektorami szpitali, ze starostami żebyśmy konsolidowali szpitale – mówiła Leszczyna.
- Zastanówmy się czego dzisiaj ludzie w Polsce oczekują. Tego, iż dostaną świadczenie jak najwyższej jakości. Że jak trafią do szpitala zostaną zaopiekowani, iż świetny specjalista zrobi im operację na najlepszym sprzęcie, iż będą mogli skorzystać z najlepszego programu lekowego. Nie jest możliwe, żeby taki wysoki poziom medycyny utrzymać we wszystkich maleńkich szpitalach. Dlatego powtarzam, konieczne jest porozumienie w tej sprawie pomiędzy powiatami, pomiędzy właścicielami szpitali, aby konsolidować odziały i szpitale – dodała.