Lenabasum „ślepą uliczką” leków przeciwreumatycznych?

termedia.pl 1 rok temu
Zdjęcie: 123RF


Czy poszukiwanie leków przeciwreumatycznych wśród agonistów receptorów kannabinoidowych jest słusznym kierunkiem? Oczekiwania naukowców wciąż są spore, o czym świadczy najnowsza publikacja z prestiżowego „Arthritis & Rheumatology”.

Lenabasum to doustny agonista receptora kannabinoidowego typu 2 (CB2), który to receptor jest obecny na aktywowanych komórkach odpornościowych. Dane z modeli zwierzęcych i niektórych badań klinicznych na ludziach sugerują, iż lek może zmniejszać ekspresję genów i białek zaangażowanych w stan zapalny i proces włóknienia; dlatego można założyć, iż lek mógłby być skuteczny choćby w przypadku twardziny układowej czy zapalenia skórno-mięśniowego. W ostatnim z wymienionych wskazań nie wykazano spektakularnej skuteczności (badanie fazy III DETERMINE), jednak kilka podgrup pacjentów odniosło pewne korzyści z terapii uzupełniającej.

Wieloośrodkowy, międzynarodowy zespół przeprowadził randomizowane podwójnie zaślepione badanie wśród 365 osób z rozlaną skórną postacią twardziny układowej; pacjentów przydzielono losowo w stosunku 1:1:1 do otrzymywania lenabasumu w dawce 20 mg, 5 mg lub placebo jako leczenie uzupełniające do leczenia podstawowego (w tym immunosupresyjnego). Postępowanie prowadzono przez 52 tygodnie, a do określenia skuteczności posłużono się skalą ACR-CRISS (ACR Combined Response Index in dcSSc; dwuetapowy proces określania prawdopodobieństwa poprawy u pacjentów z rozlaną twardziną układową skóry w zakresie od 0 (brak poprawy) do 1).

Pierwszorzędowy punkt końcowy nie został osiągnięty w żadnej z grup, z punktacją ACR-CRISS 0,888 w porównaniu z 0,887 w grupach badawczych. Dodatkowo, w innej ze skal – mRSS (zmodyfikowana Rodnan Skin Score) – również nie odnotowano istotnej statystycznie różnicy w zakresie redukcji nasilenia zmian skórnych. Wstępnie określone analizy wykazały wyższe wyniki ACR-CRISS i większą poprawę w mRSS u osób otrzymujących mykofenolan mofetylu oraz leczonych immunosupresyjnie nie dłużej niż rok, jednak efekt ten był niezależny od badanego leczenia uzupełniającego.

Jak widać, lenabasum po raz kolejny nie spełnił pokładanych w nim nadziei; plusem badania z pewnością jest fakt, iż ukazało ono istotność zoptymalizowanego leczenia podstawowego, co wyznacza też główny kierunek działań badaczy zajmujących się twardziną układową.

Opracowanie: lek. Damian Matusiak
Idź do oryginalnego materiału