– W ubiegłym roku do refundacji weszło ponad 40 nowych leków onkologicznych. Niestety, za tym „epokowym” zwiększeniem dostępności do leczenia chorób nowotworowych nie poszły pieniądze – powiedział Michał Chrobot, prezes Polskiego Towarzystwa Koderów Medycznych.
Jak wskazał prezes PTKM podczas konferencji poświęconej ewidencji świadczeń zdrowotnych, która odbywa się w Kielcach, za rozszerzeniem wskazań refundacyjnych, za liczbą leków możliwych do sfinansowania nie poszły realne środki.
– Finał jest taki, iż systematycznie musimy prosić Narodowy Fundusz Zdrowia o finansowanie nadwykonań. Nie ma niestety systemowego rozwiązania, a byłoby nim po prostu ustalenie, iż skoro leki onkologiczne są świadczeniami ratującymi życie, powinny być po prostu nielimitowane – powiedział Michał Chrobot, który jest jednocześnie kierownikiem działu kontraktowania w Świętokrzyskim Centrum Onkologii.
Potrzebny jest większy budżet na leki onkologiczne
Ekspert zwrócił uwagę, iż tylko w styczniu i lutym w ŚCO zanotowano ponad 12 mln zł nadywkonań, z czego olbrzymia większość to były leki. Dodał, iż ostatecznie funduszowi udało się „jakieś pieniądze znaleźć”, ale z każdym kolejnym miesiącem pojawiają się te same problemy.
– Konieczna jest zmiana systemowa, nie może być tak, iż musimy wciąż i bez przerwy o te pieniądze prosić. Za zmianami listy leków refundowanych powinno pójść zdecydowanie zwiększone finansowanie. Nie na zasadzie „zróbcie nadwykonania, a my później, ewentualnie za nie zapłacimy”, tylko jednak te pieniądze powinny być z góry przeznaczone na zwiększoną działalność onkologiczną. Musimy kupić i opłacić leki w terminie pod groźbą odsetek, a sami musimy czekać na refundację całymi miesiącami – mówił.
Pismo do Ministerstwa Zdrowia
Prezes Chrobot zaznaczył, iż to nie jest problem wyłącznie Świętokrzyskiego Centrum Onkologii, ale wszystkich placówek tego typu w Polsce. Dodał, iż ŚCO wystosowało w tej sprawie pismo do Ministerstwa Zdrowia.
Inicjatywę kieleckiego ośrodka wsparło Ogólnopolskie Zrzeszenie Publicznych Instytutów i Centrów Onkologii oraz konsultanci krajowi w dziedzinie onkologii.
– Mamy nadzieję na otwartość i dyskusję w tym zakresie z resortem. Naszym głównym celem jest po prostu leczenie i chcielibyśmy mieć za co kupić kolejną partię leków – podsumował.
Przeczytaj także: „Co z bezpieczeństwem lekowym Polski?”.